BBC podaje, że ogień pojawił się w budynku w czwartek ok. godziny 8 rano (5:30 czasu polskiego). W Plasco, w którym znajduje się centrum handlowe i kilka warsztatów odzieżowych, nie było jeszcze o tak wczesnej porze wszystkich pracowników. Jalal Maleki, pożarnej w Teheranie, powiedział w rozmowie z irańską telewizją państwową, że na miejsce pożaru przybyło dziesięć jednostek – blisko 200 strażaków, a także oddział wojska. Po kilku godzinach walki z ogniem wieżowiec nagle zawalił się na oczach kamer – informuje “The Washington Post”. Na nagraniach słychać okrzyki przerażenia gapiów, w tym ewakuowanych przez policję klientów centrum handlowego. – Było jak w horrorze. Budynek zawalił się tuż przede mną – powiedział właściciel pobliskiego sklepu spożywczego w rozmowie z agencją Reuters. Na razie nie znany jest ostateczny bilans ofiar i rannych. Irańska telewizja Press TV ogłosiła, że zginęło trzydziestu strażaków, a agencja IRNA mówi, że 45 jest rannych. BBC donosi, że rannych jest blisko 200 cywilów, a uwięzionych po gruzami jest wciąż od 50 do 100 osób. Wybudowany w 1962 wieżowiec Plasco był przed laty najwyższym budynkiem w Teheranie. Blisko niego znajduje się kilka ambasad. Turecka agencja państwowa Anadolu poinformowała, że ambasada Turcji została ewakuowana chwilę po wybuchnięciu pożaru. Jalal Maleki z teherańskiej straży pożarnej powiedział dziennikarzom, że w Plasco nie było gaśnic. – Wielokrotnie ostrzegaliśmy administratorów, że w budynku nie jest bezpiecznie – mówił Maleki w rozmowie z agencją AFP. BBC przypomina, że Plasco palił się już w przeszłości.