Polska zrobi wszystko, aby w czwartek nie doszło do wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej; nie ma potrzeby wybierać w takim pośpiechu – powiedział szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
– Przekazaliśmy sygnał stronie niemieckiej, że nie ma potrzeby dzisiaj wybierać przewodniczącego Rady. Jeśli są zastrzeżenia, jeśli są różni kandydaci, bo być może ktoś Donalda Tuska zgłosi, to odłóżmy sprawę. Jego kadencja kończy się z końcem maja, jest więc ponad 2,5 miesiąca na to, żeby się zastanowić, dopracować procedurę – powiedział Waszczykowski. – Nie ma potrzeby wybierać w takim pośpiechu. Jest jeszcze wiele miesięcy, aby wybrać nowego szefa – dodał.
Minister zapewnił, że jego kraj zrobi wszystko, by do tego głosowania nie doszło.
MSZ Polski poinformowało w sobotę, że rząd w Warszawie na szefa Rady Europejskiej proponuje kandydaturę wieloletniego eurodeputowanego PO Jacka Saryusz-Wolskiego. Rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość zobowiązała premier Beatę Szydło do niedopuszczenia do ponownego wyboru Tuska.
