Home Polish Polish — mix Śmierć dziennikarza z Mławy. Zapadł wyrok w głośnej sprawie

Śmierć dziennikarza z Mławy. Zapadł wyrok w głośnej sprawie

199
0
SHARE

Łukasz Masiak był znanym w Mławie (woj. mazowieckie) dziennikarzem. W czerwcu 2015 r. mieszkańcami miasta wstrząsnęła informacja o jego śmierci. 32-latek został skatowany w kręgielni. Śledczy ustalili, że za jego pobiciem stał instruktor sztuk walki, Bartosz N. (31 l.). We wtorek mężczyzna usłyszał wyrok.
Łukasz Masiak był znanym w Mławie (woj. mazowieckie) dziennikarzem. W czerwcu 2015 r. mieszkańcami miasta wstrząsnęła informacja o jego śmierci. 32-latek został skatowany w kręgielni. Śledczy ustalili, że za jego pobiciem stał instruktor sztuk walki, Bartosz N. (31 l.). We wtorek mężczyzna usłyszał wyrok.
Sąd Okręgowy w Płocku skazał oskarżonego na 7 lat więzienia. Uznał go winnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć Łukasza Masiaka. Na poczet orzeczonej kary zaliczył Bartoszowi N. okres tymczasowego aresztowania. Mężczyzna ma też zapłacić 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia wdowie po dziennikarzu. Wyrok nie jest prawomocny. Oznacza to, że strony mogą się od niego odwołać.
Przypomnijmy. Łukasz Masiak był twórcą portalu naszamlawa.pl. Dziennikarz nie bał się żadnego tematu. Mieszkańcy miasta dobrze go znali. W nocy 14 czerwca 2015 roku odnaleziono go zakrwawionego w toalecie kręgielni. Choć na miejsce wezwano pomoc, na ratunek było już za późno. 32-latek zmarł. Według śledczych za jego śmiercią stał instruktor sztuk walki, Bartosz N. Jak wynika z ich ustaleń, oskarżony kopnął go w lewą stronę szyi, co skutkowało „pęknięciem tętnicy kręgowej i powstaniem ostrej niewydolności mózgu w następstwie masywnego krwawienia podtwardówkowego”.
Po tragedii Bartosz N. zniknął bez śladu. Był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Ścigał go też Interpol. W lutym ubiegłego roku 31-latek sam zgłosił się do prokuratury. Zaraz po zatrzymaniu złożył krótkie oświadczenie. Przekonywał, że śmierć dziennikarza nastąpiła na skutek nieszczęśliwego wypadku. Masiak miał uderzyć się głową o muszlę klozetową. – Ta wersja była weryfikowana w toku postępowania w oparciu o wiedzę medyczną. Prokurator nie zmienił kwalifikacji prawnej czynu, uznając, że te obrażenia nie mogły powstać w okolicznościach o jakich mówi podejrzany – tłumaczyła w lipcu ubiegłego roku Iwona Śmigielska-Kowalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Zdaniem śledczych śmierć dziennikarza nie miała związku z jego pracą. Pomiędzy Łukaszem Masiakiem a Bartoszem N. miało dojść do nieporozumienia na tle towarzyskim.
Zobacz też: Zabójstwo w Osieku na Dolnym Śląsku
Zabójstwo dziennikarza z Mławy. Oskarżony stanął przed sądem
Zabójstwo dziennikarza w Mławie. Bartoszowi N. grozi dożywocie
Pogrzeb dziennikarza zabitego w Mławie! Żona niosła urnę

Similarity rank: 5.4
Sentiment rank: -11.6