Home Polish Polish — mix Europejska agencja w Warszawie? "Duże szanse na pozytywną decyzję"

Europejska agencja w Warszawie? "Duże szanse na pozytywną decyzję"

313
0
SHARE

Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ocenił w środę po spotkaniu w siedzibie Europejskiej Agencji Leków w Londynie, że duże są szanse na to, aby Warszawa…
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł ocenił w środę po spotkaniu w siedzibie Europejskiej Agencji Leków w Londynie, że duże są szanse na to, aby Warszawa stała się nową siedzibą tej instytucji po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Jednocześnie Radziwiłł zaznaczył, że choć ostateczna decyzja krajów UE będzie miała charakter polityczny, to ma nadzieję, iż “będzie oparta przede wszystkim o meritum”. Radziwiłł podkreślił, że “Warszawa jest świetnym miejscem” na nową siedzibę Europejskiej Agencji Leków (EMA) , między innymi ze względu na dostęp do wysoko wykwalifikowanych farmaceutów i lekarzy kończących polskie uczelnie, a także dynamiczny rozwój krajowego rynku farmaceutycznego. – Miejsce, w którym jest Europejska Agencja Leków, musi zapewniać odpowiednie otoczenie, a Polska to miejsce, w którym mamy co roku 2 tysiące absolwentów studiów farmaceutycznych, 3,5 tysiąca absolwentów studiów medycznych, mamy świetnie przygotowanych informatyków i ponad 100 firm, które produkują leki, oraz 12 uniwersytetów, na których odbywa się kształcenie w zakresie farmacji – wyliczał minister. Jak dodał, polski przemysł farmaceutyczny “od pewnego czasu wszedł bardzo wyraźnie w badania i rozwój”, a Polska jest “potęgą”, jeśli chodzi o badania kliniczne, których prowadzi się ponad 500 rocznie. – Dla Polski to także interes w tym sensie, że jedna z największych instytucji unijnych, która zatrudnia prawie tysiąc osób, to miejsce, do którego ściągną inni: firmy konsultingowe, przemysł farmaceutyczny i ich zarządy europejskie, a zatem to wielka szansa rozwojowa dla Polski i duże pieniądze – argumentował Radziwiłł. Zdaniem ministra zdrowia wybór Polski byłby także realizacją unijnych zapowiedzi o tym, żeby “rozwijać instytucje Unii Europejskiej szczególnie wśród tak zwanych nowych państw członkowskich”. – Trzeba powiedzieć, że wśród krajów w Europie Środkowo-Wschodniej nie jesteśmy jedynymi chętnymi, ale w porównaniu z innymi miastami regionu – na przykład Bratysławą, Bukaresztem, Sofią – jesteśmy po prostu najlepsi i co do tego nie mam żadnych wątpliwości – przekonywał. EMA odpowiada za ochronę zdrowia ludzi i zwierząt poprzez ocenę wniosków o dopuszczenie do sprzedaży produktów leczniczych. To największa unijna instytucja w Londynie, która zatrudnia 900 osób. Jest atrakcyjna dla unijnych stolic, gdyż jej roczny budżet wynosi 322 mln euro i jest odwiedzana przez 36 tys. ekspertów rocznie, którzy przyjeżdżają pracować nad oceną leków. Oprócz Warszawy przyjęciem EMA są zainteresowane także: Amsterdam (Holandia) , Ateny (Grecja) , Barcelona (Hiszpania) , Bonn (Niemcy) , Bratysława (Słowacja) , Bruksela (Belgia) , Bukareszt (Rumunia) , Kopenhaga (Dania) , Dublin (Irlandia) , Helsinki (Finlandia) , Lille (Francja) , Mediolan (Włochy) , Porto (Portugalia) , Sofia (Bułgaria) , Sztokholm (Szwecja) , Wiedeń (Austria) , Zagrzeb (Chorwacja) . Zgłoszenie nadeszło też z Malty.
Teraz kandydaturami zajmie się Komisja Europejska, która przedstawi swoją ocenę 30 września, a w październiku przedyskutują ją unijni ministrowie ds. europejskich. Ostateczną decyzję w sprawie przeniesienia agencji ministrowie podejmą w listopadzie. Zmiana lokalizacji Europejskiej Agencji Leków – podobnie jak Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego, który także znajduje się w Londynie – jest bezpośrednią konsekwencją decyzji Wielkiej Brytanii o planowanym wyjściu z Unii Europejskiej do końca marca 2019 roku. Ta kwestia nie jest objęta trwającymi negocjacjami pomiędzy Komisją Europejską a brytyjskim rządem, lecz jest uzgadniana przez pozostałe 27 państw członkowskich Wspólnoty.

Continue reading...