Pierwsze osoby podejrzane o nieprawidłowości przy prywatyzacji Ciechu usłyszały w poniedziałek po południu zarzuty w katowickiej prokuraturze – poinformował jej rzecznik Waldemar Łubniewski.
Łącznie zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień oraz poświadczenia nieprawdy śledczy Prokuratury Regionalnej w Katowicach planują postawić sześciu zatrzymanym przez CBA osobom. Wśród nich są b. urzędnicy MSP. W poniedziałek w katowickiej prokuraturze rozpoczęły się czynności z udziałem podejrzanych. Tego dnia planowano przedstawić zarzuty i przesłuchać czterech z nich; według informacji prok. Łubniewskiego z godz. 20. zarzuty przedstawiono trzem. Czynności z udziałem dwóch kolejnych osób planowano na wtorek rano.
Od czasu zatrzymań, które miały miejsce w poniedziałek rano w Warszawie, Łodzi i Krakowie, prokuratura ma 48 godzin na wykonanie czynności z udziałem podejrzanych.
Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało w poniedziałek o zatrzymaniu w sprawie prywatyzacji Ciechu sześciu osób, w tym byłego wiceministra skarbu w rządzie PO-PSL. Według nieoficjalnych informacji PAP, straty mogły sięgnąć nawet 110 mln zł, a zatrzymany b. wiceminister to Paweł T., były prezes Giełdy Papierów Wartościowych.
Ocena działań biura zależy od politycznej konotacji polityków. Według części to działania polityczne CBA i prokuratury, według innych to dopiero początek ujawniania afer.