Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym ze sklepów spożywczych w centrum Opola. Do budynku wpadł 40-letni mężczyzna i rzucił się na ekspedientkę i zaczął ją obmacywać. Krzyki kobiety zaalarmowały przechodniów, którzy wezwali policję. Jeszcze tego samego dnia zwyrodnialca namierzyli policjanci. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym ze sklepów spożywczych w centrum Opola. Do budynku wpadł 40-letni mężczyzna i rzucił się na ekspedientkę i zaczął ją obmacywać. Krzyki kobiety zaalarmowały przechodniów, którzy wezwali policję. Jeszcze tego samego dnia zwyrodnialca namierzyli policjanci. Mężczyzna usłyszał zarzuty.
Zdecydowany protest ekspedientki i interwencja przechodniów spłoszyły napastnika. Mężczyzna uciekł ze sklepu. Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Namierzyli go kilkanaście minut później na podstawie rysopisu. Okazało się, że napastnik to 40-letni mieszkaniec województwa świętokrzyskiego. Nie wiadomo, w jakim celu przebywał w Opolu.
Po tym, jak 40-latek został zatrzymany, przebadano go alkomatem. W organizmie miał prawie 2 promile alkoholu. Do zdarzenia doszło we wtorek, 3 lipca po godz. 7 rano. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania doprowadzenia przemocą do obcowania płciowego. 40-latek przyznał się do winy. Grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także:
Skandal w czasie imprezy w Opolu. Zaatakowali ratowników
Zginęło 6 osób, a reszta straciła dorobek życia. Nie ma winnych
Wsiadła do taksówki na dworcu. Przy płaceniu mocno się zdziwiła…
