Home Polish Polish — mix US Open. Kubot i Melo zagrają w finale na kortach Flushing Meadows....

US Open. Kubot i Melo zagrają w finale na kortach Flushing Meadows. Polak i Brazylijczyk powalczą o drugi wspólny wielkoszlemowy tytuł

277
0
SHARE

Łukasz Kubot i Marcelo Melo pokonali w deblowym półfinale US Open 7:6(3), 3:6,6:3 Mołdawianina Radu Albota i Malekiego Jaziriego z Tunezji. Dla Polaka i Brazyl
Albot i Jaziri pokonali w ćwierćfinale mocny brazylijsko-brytyjski duet, Bruno Soares – Jamie Murray, ale to Kubot i Melo byli faworytami czwartkowego półfinału. Polak i Brazylijczyk prezentują się w tym sezonie gorzej, niż w poprzednim, a w turniejach Wielkiego Szlema przed US Open nie udało im się nigdzie zajść dalej, niż do ćwierćfinału. W Nowym Jorku miało być jednak inaczej. I było… Choć Kubot i Melo zaczęli fatalnie, od 0:40 przy serwisie Brazylijczyka, Udało im się jednak wybrnąć z tej opresji i mimo problemów z serwisem w kolejnych gemach (przy 3:3 dwa podwójne błędy popełnił Kubot) więcej przełamać już się nie dali. Sami natomiast doczekali się trzech szans, z których dwie – przy prowadzeniu 5:4 – były zarazem piłkami setowymi. Nie wykorzystali ich jednak i ostatecznie na rozstrzygnięcie trzeba było poczekać do tie-breaku. W nim Polak i Brazylijczyk odskoczylli rywalkom na 5:1 i Albot z Jazirim już nie odrobili strat, a seta zakończył celny smecz Kubota. Wydawało się, że ubiegłoroczni mistrzowie Wimbledonu pójdą za ciosem, ale kolejna niedyspozycja serwisowa Polaka sprawiła, że rywale objęli prowadzenie 3:0, a później 4:1. Kubot i Melo nie składali broni, udało im się nawet odrobić breaka. Jednak tylko po to, by w kolejnym gemie stracić punkt przy serwisie Brazylijczyka. Po chwili rywale dokończyli dzieła. Trzeci set zaczął się kuriozalnie, od prowadzenia Kubota i Melo, którym w wygraniu gema nie przeszkodziły nawet trzy podwójne błędy Polaka. Były to na szczęście złe miłego początki, bo później polsko-brazylijska para zaczęła grać lepiej, a po przełamaniu i asie Kubota z drugiego podania zrobiło się 4:1, a później 5:2. Faworyci zakończyli spotkanie drugą piłką meczową. – Cieszę się, że przetrwaliśmy – przyznał po ostatniej piłce Polak. – Myślę, że kluczowe było w tych warunkach nasze doświadczenie i ogranie – dodał Kubot. – Albot i Jaziri to bardzo dobry zespół. Nie grali wcześniej wielu meczów razem, ale pokazali tu kawał dobrego tenisa – komplementował rywali Melo. Finał w piątek. Rywalami Polaka i Brazylijczyka będą w nim Amerykanie Mike Bryan i Jack Sock lub Kolumbijczycy Juan Sebastian Cabal i Robert Farah. Kubot to trzeci reprezentant naszego kraju, który zagra w nowojorskim finale. W 2011 roku przebili się do niego Mariusz Fyrstenberg z Marcinem Matkowskim. Przegrali jednak z Austriakiem Jürgenem Melzerem i Niemcem Philippem Petzschnerem. W piątek czeka nas też kolejny polski akcent. O tytuł w mikście powalczy Alicja Rosolska, która razem z Chorwatem Nikolą Mekticiem zmierzy się z Amerykanką Bethanie Mattek-Sans i Brytyjczykiem Jamie’m Murrayem (brat Andy’ego). Dla Polki to pierwszy w karierze wielkoszlemowy finał.

Continue reading...