Tropikalna burza Michael w poniedziałek stała się huraganem. Synoptycy prognozują, że w środku tygodnia uderzy w południowo-zachodnią Florydę. Zarządzono ewakuację przybrzeżnych miejscowości tego stanu. Zamykane są szkoły i kampusy uniwersyteckie. Gubernator Florydy Rick Scott apeluje: zadbajcie o siebie, swoje rodziny i firmy.
Tropikalna burza Michael w poniedziałek stała się huraganem. Synoptycy prognozują, że w środku tygodnia uderzy w południowo-zachodnią Florydę. Zarządzono ewakuację przybrzeżnych miejscowości tego stanu. Zamykane są szkoły i kampusy uniwersyteckie. Gubernator Florydy Rick Scott apeluje: zadbajcie o siebie, swoje rodziny i firmy.
W obawie przez zbliżającym się huraganem Michael w stan gotowości zostały postawione oddziały gwardii narodowej w celu walki z ewentualnymi skutkami żywiołu.
Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) przewiduje, że Michael we wtorek prawdopodobnie stanie się huraganem kategorii trzeciej w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. To oznacza wiatr wiejący z prędkością co najmniej 160 km/godz i fale o ponad trzymetrowej wysokości. Tak silnego huraganu Floryda nie przeżyła od 15 lat.
Obecnie huragan znajduje się ok 30 km na zachód od Kuby i zmierza w stronę amerykańskiego wybrzeża. W środę ma uderzyć we Florydę, ale NHC przewiduje, że może dotrzeć aż do Karoliny Północnej, która kilka tygodni temu została nawiedzona przez niszczycielski huragan Florence.
Gubernator Florydy ogłosił stan wyjątkowy w 35 hrabstwach tego stanu i zarządził ewakuację w rejonach nadbrzeżnych przy pomocy 1250 żołnierzy gwardii narodowej. Ponad 4000 żołnierzy postawiono w stan gotowości. Natomiast w sąsiedniej Alabamie gubernator Kay Ivey wydał ostrzeżenie dla mieszkańców całego stanu.
15-latka zmarła po zjedzeniu fast-foodu. Szokujące wyniki śledztwa
Napił się piwa, a potem wyglądał tak. Co się stało?