Home Polish Polish — mix Agitacja wyborcza na cmentarzach. Zapałki promocyjne kandydatów PiS dodawano do zniczy

Agitacja wyborcza na cmentarzach. Zapałki promocyjne kandydatów PiS dodawano do zniczy

463
0
SHARE

Prezydent odwiedził dziś cmentarz w Nowym Sączu w towarzystwie tamtejszej kandydatki PiS Iwony Mularczyk. Przyznał, że to domknięcie jej kampanii. Z kolei w co najmniej dwóch innych miastach na cmentarzach pojawiły się materiały wyborcze.
Informacja o niecodziennej odsłonie kampanii pojawiła się na stronie Spotted: Skarżysko-Kamienna na Facebooku. Sztab kandydata na prezydenta miasta Mariusza Bodo rozdawał zapałki z jego podobizną, nazwiskiem i hasłem “Dla Skarżyska, dla ludzi”. Małymi literami nadrukowano: Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość”.
“Kandydat i sztab kandydata nawet nie potrafi poszanować tego dnia i prowadzi kampanię wyborczą w taki sposób (…). Pasuje tu idealnie hasło: ‘Po trupach do celu…'” – napisała osoba, która przesłała zdjęcie.
Jak poinformował Bodo w rozmowie z WP.pl, zapałki były gadżetem wyborczym, ale nie były rozprowadzane przez sztab. – Wcześniej część została przekazana osobom, które handlują zniczami i to niestety spowodowało to całe zamieszanie – tłumaczył nieco mętnie.
Bodo otrzymał w pierwszej turze 33,23 proc. głosów, jego główny przeciwnik, obecny prezydent Konrad Krönig (z poparciem PO) – 42,26 proc. Wyborcze zapałki gratis
Zapałkową agitację widzieli też mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, gdzie swoją kandydaturę promował w tym sposób Robert Warwas. “Kupując na straganie dostałem w gratisie zapałki. I tu trafił mnie szlag! Jakie jeszcze granice są w stanie złamać te gorące “główki”, czy istnieje jakieś tabu?” – zastanawiał się pan Mariusz, który opublikował zdjęcie zapałek.
Kandydat PiS na prezydenta miasta jest dziś posłem. WP.pl zwróciła się do niego z prośbą o wyjaśnienie, ale jak dotąd nie odpowiedział. Warwas otrzymał w pierwszej turze 25,26 proc. głosów, jego główny kontrkandydat Marcin Bazylak ( SLD Lewica Razem) – 34.23 proc. Prezydent z kandydatką na cmentarzu
Prezydent Andrzej Duda w dniu Wszystkich Świętych przyjechał z prywatną wizytą do Nowego Sącza. Jak relacjonował lokalny serwis Sądeczanin.info, Duda szedł na cmentarz z ochroniarzem, posłem Arkadiuszem Mularczykiem i jego żoną Iwoną, kandydatką na urząd prezydenta miasta.
Pojawienie się Dudy z Iwoną Mularczyk na trzy dni przed drugą turą wyborów nie umknęło to uwadze komentatorów i dziennikarzy. Reporter Sądeczanina zapytał prezydenta wprost: – Pana wizyta ma charakter nieoficjalny, ale razem z panem pod pomnikiem legionistów jest kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta miasta. Czy to rodzaj przypieczętowania kampanii Iwony Mularczyk?
– To rzeczywiście nieoficjalna wizyta, ale można tak powiedzieć. Jestem w końcu synem tej ziemi, a pani Iwona Mularczyk i pan poseł są moimi serdecznymi znajomymi od wielu lat – stwierdził. Informacja o niecodziennej odsłonie kampanii pojawiła się na stronie Spotted: Skarżysko-Kamienna na Facebooku. Sztab kandydata na prezydenta miasta Mariusza Bodo rozdawał zapałki z jego podobizną, nazwiskiem i hasłem “Dla Skarżyska, dla ludzi”. Małymi literami nadrukowano: Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość”. “Kandydat i sztab kandydata nawet nie potrafi poszanować tego dnia i prowadzi kampanię wyborczą w taki sposób (…). Pasuje tu idealnie hasło: ‘Po trupach do celu…'” – napisała osoba, która przesłała zdjęcie. Jak poinformował Bodo, zapałki były gadżetem wyborczym, ale nie były rozprowadzane przez sztab. – Wcześniej część została przekazana osobom, które handlują zniczami i to niestety spowodowało to całe zamieszanie – tłumaczył nieco mętnie. Bodo otrzymał w pierwszej turze 33,23 proc. głosów, jego główny przeciwnik, obecny prezydent Konrad Krönig (z poparciem PO) – 42,26 proc. Zapałkową agitację widzieli też mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, gdzie swoją kandydaturę promował w tym sposób Robert Warwas. “Kupując na straganie dostałem w gratisie zapałki. I tu trafił mnie szlag! Jakie jeszcze granice są w stanie złamać te gorące “główki”, czy istnieje jakieś tabu?” – zastanawiał się pan Mariusz, który opublikował zdjęcie zapałek. Kandydat na prezydenta miasta jest dziś posłem. WP.pl zwróciła się do niego z prośbą o wyjaśnienie, ale jak dotąd nie odpowiedział. Warwas otrzymał w pierwszej turze 25,26 proc. głosów, jego główny kontrkandydat Marcin Bazylak ( Lewica Razem) – 34.23 proc. Prezydent w dniu. Jak relacjonował lokalny serwis Sądeczanin.info, szedł na cmentarz z ochroniarzem, posłem Arkadiuszem Mularczykiem i jego żoną Iwoną, kandydatką na urząd prezydenta miasta. Pojawienie się z na trzy dni przed drugą turą wyborów nie umknęło to uwadze komentatorów i dziennikarzy. Reporter Sądeczanina zapytał prezydenta wprost: – Pana wizyta ma charakter nieoficjalny, ale razem z panem pod pomnikiem legionistów jest kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta miasta. Czy to rodzaj przypieczętowania kampanii Iwony Mularczyk? – To rzeczywiście nieoficjalna wizyta, ale można tak powiedzieć. Jestem w końcu synem tej ziemi, a pani Iwona Mularczyk i pan poseł są moimi serdecznymi znajomymi od wielu lat – stwierdził.

Continue reading...