Tego można było się spodziewać. Pomimo rozwiązania przez Hannę Gronkiewicz-Waltz Marszu Niepodległości, jego organizatorzy potwierdzili, że i tak się odbędzie i przejdzie ulicami stolicy. Bez względu na to, jaka będzie decyzja sądu.
Organizatorzy Marszu Niepodległości nie zmieniają zbytnio planów i skrzykują skrajną prawicę na 11 listopada do Warszawy. • Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta Mateusz Marchwicki 08 listopada 2018 T ego można było się spodziewać. Pomimo rozwiązania przez prezydent Warszawy Marszu Niepodległości, jego organizatorzy potwierdzili, że i tak się odbędzie i przejdzie ulicami stolicy. Stawia to w trudnej sytuacji prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Mateusza Morawieckiego, za plecami których na ulicach stolicy może znaleźć się skrajna prawica.
“Niezależnie w jakiej formule prawnej Marsz Niepodległości odbędzie się 11 listopada i ruszy o godz. 14:00 z ronda Dmowskiego” – taki komunikat – opatrzony słowem “oficjalny” – za pomoca Twittera przekazał Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i wiceszef ONR. OFICJALNY KOMUNIKAT Niezależnie w jakiej formule prawnej #MarszNiepodległości odbędzie się 11 listopada i ruszy o godz. 14:00 z ronda Dmowskiego. — Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 8 listopada 2018 Jest to potwierdzenie zapowiedzi ze środy, o “przejściu po głowach ubeków”, które zapowiadały środowiska narodowe tuż po decyzji prezydent stolicy. Nie wiadomo też, jak przejście narodowców będzie wyglądało razem z marszem prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego, które ma odbyć się na tej samej trasie i w tym samym czasie.
W sprawie Marszu Niepodległości ma się także wypowiedzieć sąd, który będzie rozpatrywał odwołanie środowisk narodowych od decyzji Hanny Gronkiewicz-Waltz.
