“W życie trzeba mieć trochę szczęścia. Tutaj go Robertowi zabrakło, bo akurat plebiscyt w zeszłym roku nie był przeprowadzony” – mówi Jerzy Engel.
„ W życie trzeba mieć trochę szczęścia. Tutaj go Robertowi zabrakło, bo akurat plebiscyt w zeszłym roku nie był przeprowadzony. Na pewno byłoby fair, gdyby za ten zeszły rok przyznano cokolwiek. Tak jak powiedział Messi – w zeszłym roku absolutnie Złota Piłka należała się Lewandowskiemu. Trzeba się z tym pogodzić, że w zeszłym roku plebiscyt się nie odbył i nikt tego nie uwzględnił przy tegorocznych wynikach” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jerzy Engel, były selekcjoner reprezentacji Polski. CZYTAJ TAKŻE: Lewandowski uhonorowany, ale Złotą Piłkę zdobywa Messi! Kapitan reprezentacji Polski został uznany za najlepszego strzelca 2021 roku — Legendy niemieckiej piłki wspierają „Lewego”. Matthaeus: „Szczerze? Już nic nie rozumiem”. Prezes PZPN dodaje: Jest najlepszy wPolityce.pl: Znamy już wyniki plebiscytu Złotej Piłki 2021. Wygrał Lionel Messi, na drugim miejscu uplasował się Robert Lewandowski. Czy uważa pan, że jednak to trofeum powinien zgarnąć Polak, czy też zgadza się pan z wyborem dziennikarzy? Jerzy Engel: Tu nie ma takiego słowa jak „powinien”. Tu decydują trzy różne czynniki – pierwszym z nich są wyniki w futbolu klubowym, drugi to wyniki w futbolu reprezentacyjnym, a trzecim czynnikiem jest popularność zawodnika. Każdy z tych trzech byłby dobrym uzasadnieniem, żeby wygrać ten plebiscyt. Gdyby w tym roku wygrał Jorginho, który zdobył Ligę Mistrzów, Mistrzostwo Europy i był jednym z najlepszych włoskich piłkarzy, to nie można byłoby się z tym nie zgodzić, bo rzeczywiście jemu się to w tym roku również należało.
Home
Polish
Polish — mix NASZ WYWIAD. Lewandowski bez Złotej Piłki, wygrał Messi. Engel: O wyniku mogli...