Unia Europejska powinna wystosować jasny komunikat pod adresem Kremla: wara od Ukrainy! – powiedziała europosłanka PiS Anna Fotyga podczas debaty w Parlamencie Europejskim. – Trzeba liczyć na najlepszy scenariusz, ale być przygotowanym na najgorszy – stwierdził ł z kolei szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Unia Europejska powinna wystosować jasny komunikat pod adresem Kremla: wara od Ukrainy! – powiedziała europosłanka PiS Anna Fotyga podczas debaty w Parlamencie Europejskim. – Trzeba liczyć na najlepszy scenariusz, ale być przygotowanym na najgorszy – stwierdził ł z kolei szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. – 40 lat temu z okładem 10 mln Polaków, tak jak ja zakochanych w “Solidarności” zadawało sobie pytanie: wejdą, nie wejdą? To było o ówczesnym Kremlu w systemie komunistycznym. Od ośmiu lat, od czasów Majdanu, robią to Ukraińcy. Co chwila muszą się uporać z zagrożeniem, z wrastającym niebezpieczeństwem. Od 2014 roku aneksją znacznej części swojego terytorium, okupacją wschodu Ukrainy. Presją gospodarczą, cybernetyczną, dezinformacyjną, zabronieniem im jakiegokolwiek międzynarodowego wyboru – mówiła podczas debaty poświęconej koncentracji rosyjskich wojsk wzdłuż granicy z Ukrainą była szefowa polskiej dyplomacji. ZOBACZ: Szczyt grupy G7. Rosja poniesie poważne konsekwencje w przypadku dokonania inwazji na Ukrainę – Czym się różnił tamten świat 40 lat temu od tego, z czym mamy do czynienia w tej chwili. Wówczas kolektywny Zachód był w stanie przekazać jasną jednoznaczną, wyraźną odpowiedź Kremlowi – komunistycznemu Kremlowi Związku Sowieckiego – o tym, że aneksja Polski spotka się z bardzo istotnymi konsekwencjami. Nie było wtedy mowy o artykule 5. (Traktatu północnoatlantyckiego). Byliśmy częścią bloku sowieckiego, a jednak ta groźba była na tyle wyraźna i ta niepewność strategiczna, którą narzucono Związkowi Sowieckiemu na tyle skuteczna, że my byliśmy pewni, że oni nie wejdą.