Ciąg dalszy afery mailowej – kolejna ujawniona korespondencja dotyczy byłego szefa CBA Ernesta Bejdy. ‘Dzwonił do mnie dziś Bejda. Prosił, aby przekazać Ci, że dzwonił wyłącznie z podziękowaniami za możliwość dotychczasowej pracy. Przyjął wszystkie decyzje i jest, jak podkreśla, w stu procentach lojalny’ – miał pisać Michał Dworczyk do premiera Mateusza Morawieckiego.
W sieci pojawiły się najnowsze maile, mające pochodzić ze skrzynki Michała Dworczyka z 19 lutego 2020 roku. To wiadomości – jak wynika ze screenów – adresowane do premiera Mateusza Morawieckiego. Czytamy w nich, że ówczesny szef CBA, Ernest Bejda, miał podziękować szefowi rządu za dotychczasową pracę. REKLAMA Tego dnia upłynęła jego kadencja, która nie została mu przedłużona. Przypomnijmy, że za szefostwa Bejdy w CBA media informowały o licznych aferach. W 2019 roku okazało się, że dyrektor delegatury biura w Lublinie, Jacek W., usłyszał w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie serię zarzutów korupcyjnych. W centrali służby doszło także do kradzieży ogromnej sumy gotówki. Zobacz wideo Kosiniak-Kamysz: Niektóre maile Dworczyka wyglądają na autentyczne “Dzwonił do mnie dziś Bejda. Prosił, aby przekazać Ci, że dzwonił wyłącznie z podziękowaniami za możliwość dotychczasowej pracy. Przyjął wszystkie decyzje i jest, jak podkreśla, w 100 procentach lojalny. Prosił tylko, żeby zapytać, czy wiesz o pomyśle na jego następcę – jakiś człowiek z ABW z delegatury chyba katowickiej. Powiedział, że facet jest ok, tylko Bejda obawia się, że może nie udźwignąć złożonych wyzwań, jakie stoją przed CBA… Michał” – miał pisać szef kancelarii premiera do Mateusza Morawieckiego. Na stanowisko powołała Ernesta Bejdę w 2016 roku ówczesna premier Beata Szydło. W kwietniu 2020 roku trafił on do zarządu PZU. Nowym szefem CBA został płk Andrzej Stróżny, wcześniej dyrektor delegatury ABW w Katowicach. Więcej najnowszych informacji o aferze mailowej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl. Medialne doniesienia ws. CBA W 2020 roku portal Onet ujawnił, że jedna z pracownic Centralnego Biura Antykorupcyjnego wyprowadzała z tej instytucji pieniądze. Kobieta miała ukraść blisko pięć milionów złotych. Z doniesień medialnych wynika, że chodziło o pokrycie długów hazardowych. Rzecznik CBA Temistokles Brodowski poinformował w komunikacie, że w związku z ostatnimi publikacjami prasowymi dotyczącymi Centralnego Biura Antykorupcyjnego szef tej instytucji Ernest Bejda przedstawił sejmowej Komisji do spraw Służb Specjalnych “stosowne informacje”.
Home
Polish
Polish — mix Afera mailowa. Były szef CBA miał deklarować "stuprocentową lojalność" Morawieckiemu. "Dzwonił do...