Lider PO podkreślił, że konsekwentnie stara się namówić wszystkich partnerów po stronie opozycyjnej, żeby dzisiaj szukali wszystkiego co łączy.
Najbliższe miesiące będą jeszcze bardziej surowo weryfikowały rząd PiS-u i w jeszcze bardziej jaskrawym świetle pokazywały nieudolność i brak odpowiedzialności tego rządu – ocenił w niedzielę lider PO Donald Tusk mówiąc o ewentualnych wcześniejszych wyborach. Dodał, że wygrana wydaje się realna. Lider PO w niedzielę w TVN24 odnosząc się do ewentualnych wcześniejszych wyborów zaznaczył, że są one możliwe tylko wtedy, „kiedy PiS i Kaczyński skapitulują w sposób ostateczny”. To, że skapitulowali przed drożyzną i pandemią to wiemy. Sami się do tego przyznają, ale czy są gotowi w związku z tym do takich wniosków ostatecznych, czyli do wcześniejszych wyborów – naprawdę nie wiem powiedział. W ocenie Tuska widać wyraźnie, że „w tej chwili (…) wewnątrz PiS toczy się spór”. Niektórzy już pakują manatki, niektórzy wyprzedają swoje nieruchomości, jak wiemy niektórzy coraz bardziej dają oznaki zdenerwowania i strachu przed odpowiedzialnością, jaka ich spotka po wyborach, jeśli te wybory przegrają. Natomiast nie ma jasnego stanowiska i myślę że przez najbliższych kilka miesięcy takiego stanowiska nie będzie —podkreślił polityk PO. Zaznaczył, że wcześniejsze wybory byłyby „z całą pewnością lepsze dla Polski”. Wcale nie jestem pewien, czy lepsze dla opozycji, wcale nie jestem pewien czy ja powinienem się modlić o wcześniejsze wybory biorąc pod uwagę możliwe wyniki —dodał Tusk. Podkreślił, że do końca lutego, we wszystkich województwach zostaną powołane grupy wolontariuszy, aby przynajmniej jedna osoba reprezentująca opozycję znalazła się w każdym lokalu wyborczym. Żeby nie było żadnej możliwości takiego prostackiego fałszowania wyborów poprzez dopisywanie czegoś, czy wadliwe skreślanie przez ludzi, którzy ze złą wolą chcieliby zniekształcić te wyniki wyborów —zapewnił szef PO. Dodał, że chodzi o ponad 20 tys. „ludzi gotowych do działania”. Tutaj bardzo liczę na współpracę. Ta współpraca w szeregach opozycji demokratycznej musi stać się faktem, przynajmniej w tak oczywistych sprawach jak pilnowanie uczciwości wyborów i ochrona tych wyborów przed potencjalnym fałszowaniem —zaznaczył. Na pytanie, czy Donald Tusk jako premier to aktualna wizja odpowiedział: Oczywiście tak (…).