Home Polish Polish — mix Wcielenie dzieje się na naszych oczach

Wcielenie dzieje się na naszych oczach

198
0
SHARE

Ten, kto nie odnalazł w życiu Celu, będzie żałował dokonanych wyborów, widząc w nich jedynie stracone szanse. Będzie chciał cofnąć czas, by uniknąć tego, co już się stało. Będzie żył w wiecznym “wczoraj”, tracąc szanse, które daje “dziś”, i nie zauważając okazji, które przyniesie “jutro”.
Ten, kto nie odnalazł w życiu Celu, będzie żałował dokonanych wyborów, widząc w nich jedynie stracone szanse. Będzie chciał cofnąć czas, by uniknąć tego, co już się stało. Będzie żył w wiecznym “wczoraj”, tracąc szanse, które daje “dziś”, i nie zauważając okazji, które przyniesie “jutro”. ” Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (J 1,1-3). Bardzo mocne jest to zdanie otwierające Ewangelię wg św. Jana. Widzimy w nim wielki majestat Słowa, możemy dostrzec Jego moc, która stwarza i podtrzymuje w istnieniu cały kosmos. Chwilę później Ewangelista pisze jednak słowa, które sprawiają, że nasze zwoje mózgowe zaczynają się przegrzewać: “A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14). Bardzo lubię podkreślać, że tłumacząc ten fragment dosłownie, możemy powiedzieć, że Słowo “rozbiło namiot wśród nas”. To pokazuje, że jest Ono dynamiczne – rozbija namiot, czyli coś przenośnego, co jest schronieniem w drodze. Jeśli go rozbija, to znaczy, że samo jest również w drodze – a do tego idzie razem z nami, jest wśród nas! Namiot Słowa jest wydzielonym w ludzkim sercu miejscem przeznaczonym na spotkanie z Bogiem, które jest oczyszczającym odpoczynkiem dającym moc do tego, by iść dalej. Namiot z Janowego Prologu o Słowie ma swojego “poprzednika” ze Starego Testamentu: “Mojżesz zaś wziął namiot i rozbił go za obozem, i nazwał go Namiotem Spotkania. A ktokolwiek chciał się zwrócić do Pana, szedł do Namiotu Spotkania, który był poza obozem” (Wj 33,7). Namiot, o którym mówi Księga Wyjścia, znajdował się poza obozem. Żeby spotkać się z Bogiem, trzeba było wyjść poza swoje codzienne sprawy, zostawić na chwilę toczące się zwyczajne życie i udać się w odosobnienie. Ewangelia Jana mówi nam jednak, że Słowo, które w Jezusie Chrystusie stało się Ciałem, “rozbiło namiot wśród nas” (J 1,14). Zmienia się więc perspektywa – to nie człowiek wychodzi, by spotkać się z Bogiem, ale to On przychodzi do człowieka, żeby wkroczyć w to, co jest jego codziennością. “Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie [dosł.

Continue reading...