Wojna w Ukrainie trwa już ponad 100 dni. W ostatnim czasie w internecie pojawia się wiele wpisów i działań, które mają na celu podprogowe wybielanie Federacji Rosyjskiej. – To nie prezydent Rosji jest problemem,
Wojna w Ukrainie trwa już ponad 100 dni. W ostatnim czasie w internecie pojawia się wiele wpisów i działań, które mają na celu podprogowe wybielanie Federacji Rosyjskiej. – To nie prezydent Rosji jest problemem, lecz naród, który gotowy jest zabijać, rabować i gwałcić w imię wyimaginowanego przez Kreml celu – zwraca uwagę w rozmowie z Wirtualną Polską Michał Marek, autor monografii “Operacja Ukraina” i ekspert w dziedzinie dezinformacji. Ekspert zwraca uwagę, że “w ostatnim czasie obserwujemy pojawianie się w sieciach społecznościowych artykułów oraz wypowiedzi, które w sposób podprogowy wybielają obraz Federacji Rosyjskiej”.
– Odwołują się one do potrzeby oddzielania tzw. przeciętnych Rosjan, “rosyjskiej kultury”, “rosyjskiego ducha” od agresywnej polityki Federacji Rosyjskiej – mówi Michał Marek. W jego ocenie “tego rodzaju przekazy, bez względu na to, czym kierują się ich autorzy, stanowią formę “zmiękczania” gotowości Polaków do popierania kolejnych pakietów sankcyjnych uderzających w rosyjską gospodarkę”. Zauważalna jest tendencja, zgodnie z którą “im dłużej trwa wojna, tym więcej w polskiej przestrzeni pojawia się autorytetów czy dziennikarzy skłonnych do takich działań”. – Z jednej strony, może to wynikać z nieświadomości znaczenia takiej działalności, z drugiej natomiast – może być to działanie celowe – podkreśla. Jak mówi, “obecna wśród Polaków powszechna świadomość zagrożenia, jakim dla naszego kraju jest Rosja, powoduje, że jesteśmy gotowi poświęcać nasz komfort dla udzielenia wsparcia Ukrainie”. Chodzi – jak zauważa Michał Marek – o utratę komfortu związaną m.in. z wyzwaniami natury gospodarczej, które będą się pojawiać choćby w efekcie odejścia od kooperacji energetycznej z Federacją Rosyjską.