Niemieckie elity nie potrafiły przeciwstawić się Hitlerowi; oczywiście dzisiaj te elity z tamtymi nie mają nic wspólnego, ale “pewne cechy pozostają” – mówił.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński we wtorek w Programie Pierwszym Polskiego Radia i PR24 został zapytany o ocenę postawy Niemiec w stosunku do Rosji w odniesieniu do wojny na Ukrainie. “Cała polityka niemiecka przez wiele dziesięcioleci była nastawiona na współpracę z Rosją i jest to zresztą kontynuacja tradycji +bismarckowskiej+, bardzo w Niemczech silnej” – powiedział. “Także to jest kontynuacja szerszej jeszcze tradycji dążenia do dominacji” – dodał.Zdaniem Kaczyńskiego to, że w tym momencie Niemcy “nie są – jak ocenił – zdolne do takiej radykalnej weryfikacji swojej polityki”, to “symptom pewnego, powiedzmy sobie, bezwładu intelektualnego elit niemieckich”. “Za tym wszystkim kryje się jednak nadzieja, że może uda się do tej polityki wiązania się z Rosją jakoś wrócić” – dodał.Powiedział, że historycznie niemieckie elity najpierw “nie potrafiły przeciwstawić się Hitlerowi” a później “nie potrafiły go wyeliminować”. Dodał, że “oczywiście dzisiaj te elity z tamtymi nie mają nic wspólnego, ale pewne cechy pozostają”. “Oni nie potrafią jakby szybko weryfikować swoich poglądów, swoich przyzwyczajeń, pewnych paradygmatów, które tkwią w ich umysłach” – ocenił.Według niego również szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock, która choć – jak się wyraził – “niby nowa, z Zielonych, antysystemowa”, to najwyraźniej “niespecjalnie się różni”.”Żałuję, bo lepiej, żeby pojawili się tam politycy, którzy potrafią wyciągać wnioski z historii, bo te dążenia do dominacji zawsze się źle, fatalnie dla Niemców kończyły” – powiedział prezes PiS.