Donald Tusk rozpoczął kampanię pod hasłem „#TuJestPrzyszłość!”, która ma przekonać Polaków, że Platforma Obywatelska jest gotowa rządzić krajem. Pierwsza propozycja jego programu to nieoprocentowane kredyty hipoteczne. Jako premier nie słynął jednak z dotrzymywania obietnic. „Więcej złamał, niż zrealizował” – podsumowywały jego dorobek media, gdy wyjeżdżał do Brukseli.
Donald Tusk rozpoczął kampanię pod hasłem „#TuJestPrzyszłość!”, która ma przekonać Polaków, że Platforma Obywatelska jest gotowa rządzić krajem. Pierwsza propozycja jego programu to nieoprocentowane kredyty hipoteczne. Jako premier nie słynął jednak z dotrzymywania obietnic. „Więcej złamał, niż zrealizował” – podsumowywały jego dorobek media, gdy wyjeżdżał do Brukseli.
Nowy program kredytów mieszkaniowych i dopłaty do najmu zapowiada lider Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk na wyjazdowym posiedzeniu Klubu…
Odkąd Platforma Obywatelska straciła władzę w 2015 r. minęło ponad siedem lat; rokwięcej, odkąd Donald Tusk zostawił rządzenie Ewie Kopacz (złożył dymisję 9 września 2014 r.) obejmując funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. Dziś wielu może nie pamiętać – nie wspominając o nowym pokoleniu, które weszło w tym czasie w wiek wyborczy – jak lider PO kierował krajem.
„Donaldowi Tuskowi udało się spełnić 53 obietnice. Złamanych zostało 71 deklaracji wyborczych, a realizację siedmiu można uznać za kompromis” – opisywał „Dziennik Gazeta Prawna” na przełomie kadencji Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Wskazywał, że kolejne 33 obietnice „na różnym etapie realizacji” spadły na następczynię.
Podsumowywano, że z naliczonych 164 obietnic szefowi Platformy Obywatelskiej nie udało się spełnić nawet jednej trzeciej. Co ciekawe, jako wypełnione zobowiązanie zaliczono choćby podniesienie wielu emerytalnego, którego ekipa PO-PSL w 2007 r. obiecywała akurat nie podnosić (dopiero po wygranych wyborach zmienili stanowisko o 180 stopni).
Czytaj więcej: Niechlubna rocznica Tuska i Kosiniaka-Kamysza. 10 lat temu wydłużyli lata obowiązkowej pracy [WIDEO]
„Nie doczekaliśmy się elektronicznego dowodu osobistego, jazda z prawem jazdy dalej jest wymagana, wciąż trzeba posługiwać się NIP-em, a przedsiębiorcom jak doskwierał bałagan w kwestii interpretacji przepisów podatkowych, tak dalej doskwiera” – opisywała gazeta.
