Żołnierze – w tle lub przy wspólnym stole. Sprzęt wojskowy – za plecami na konferencji prasowej. I Donald Tusk – jeden z wątków poruszanych przy okazji prowokacji Białorusi wobec Polski. To okoliczności wystąpień szefa rządu RP i ministra obrony narodowej po tym, jak polską przestrzeń powietrzną naruszyły dwa białoruskie śmigłowce.
W wojnie, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie, ważną bronią jest również dezinformacja. Materiały publikowane na stronach rosyjskich i ukraińskich często bywają trudne do zweryfikowania.
REKLAMA
W siedzibie 14. Suwalskiego Pułku Przeciwpancernego premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w czwartek z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą o zagrożeniach związanych z obecnością wagnerowców w Białorusi. Na wspólnej konferencji szef polskiego rządu mówił, że za naszą wschodnią granicą mogą stacjonować cztery tysiące rosyjskich najemników, a według strony litewskiej – nawet więcej. – Rosjanie w ten sposób testują reakcję Polski i naszych sojuszników – podkreślił premier. Morawiecki stwierdził też, odnosząc się do wtorkowego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przed śmigłowce z Białorusi, że “te prowokacje będą się powtarzały”. – My twardo bronimy polskiej granicy – zapewnił.
Zobacz wideo “Przestrzegam! Wagnerowcy mogą przebierać się za nielegalnych migrantów”. Morawiecki przy granicy
Morawiecki mówi o relacjach Łukaszenki z Tuskiem, ale zapomniał o swoim spotkaniu z białoruskim dyktatorem
Nawet wtorkowe wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej politycy PiS postanowili wykorzystać, aby uderzyć w opozycję i Donalda Tuska. Mateusz Morawiecki mówił np. o relacjach lidera PO z białoruskim dyktatorem Alaksandarem Łukaszenką. – [Łukaszenka mówił o Tusku, że to – przyp. red.] będzie człowiek, z którym będzie się mógł dogadać – powiedział w czwartek premier. Dzień wcześniej w nagraniu na Twitterze [obecnie portal nosi nazwę X – przyp. red.] stwierdził z kolei, że “dyktator Białorusi Łukaszenka wprost powiedział, że liczy na Tuska”. – On czeka na powrót Tuska do władzy, bo wie, że takie projekty zapewniające Polsce bezpieczeństwo, jak zapora na granicy […], odejdą w zapomnienie zgodnie z doktryną Tuska – zaznaczył szef rządu.
W swoim wystąpieniu szef polskiego rządu nie mówił nic o tym, że sam, jeszcze jako wicepremier w rządzie Beaty Szydło, osobiście spotkał się w październiku 2016 r. z Łukaszenką w Mińsku. Rozmowa dotyczyła wtedy współpracy gospodarczej. – Zdecydowanie chcemy, by ta współpraca była na partnerskich zasadach i korzystna dla obu stron – zapewniał wtedy Mateusz Morawiecki. Oficjalne wizyty w Białorusi odbyli też przed siedmioma laty m.in. były marszałek Senatu Stanisław Karczewski i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Karczewski mówił wówczas, że Łukaszenka to “człowiek taki ciepły”, a rozmowa z nim była “dobra, serdeczna i długa”. Ze swoich słów wycofał się sześć lat później. Więcej na ten temat w poniższym tekście:
Wieczorne wystąpienie Morawieckiego. Tak, było też o Tusku Błaszczak: Kraj będzie szczególnie wystawiony na prowokacje
W podobnym tonie wypowiadał się w czwartek Mariusz Błaszczak.