Poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch zapowiedział pozwanie wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego. Wiceminister sugerował, że Zimoch podczas sejmowej debaty pokazał wulgarny gest. – Jak pan mnie trochę pozna, poobserwuje w sali sejmowej, to pan będzie wiedział, że ja często mam takie ‘dłoniozachowanie’, że podpieram swoją twarz – tłumaczył parlamentarzysta. Jabłoński ostatecznie przeprosił.
We wtorek posłowie wybierali ze swojego grona czterech przedstawicieli do Krajowej Rady Sądownictwa. Jednym z kandydatów był poseł Polski 2050 Tomasz Zimoch, który, choć przez lata pracował jako dziennikarz sportowy, z wykształcenia jest prawnikiem. Gdy poseł Mirosław Suchoń prezentował w Sejmie kandydaturę Zimocha, kamera uchwyciła parlamentarzystę siedzącego w ławach poselskich. W pewnym momencie poseł środkowym palcem u dłoni zaczął drapać się po podbródku. Podkreślmy, że zrobił to, słuchając wypowiedzi na swój temat.
REKLAMA
Zobacz wideo Posłanka Lichocka pokazała w Sejmie środkowy palec (luty 2020 r.)
Gest Tomasza Zimocha wydał się podejrzany posłowi PiS, wiceministrowi spraw zagranicznych Pawłowi Jabłońskiemu. Polityk podczas wizyty w Polsat News pokazał zdjęcie Tomasza Zimocha, sugerując, że celem posła Polski 2050 było wykonanie wulgarnego gestu. – Proszę spojrzeć. Każdy sam to może ocenić, ja tylko demonstruję – zaznaczył Jabłoński. Tomasz Zimoch o swoim geście: Dłoniozachowanie
W studiu gościł poseł Piotr Borys z Koalicji Obywatelskiej, który w trakcie programu zadzwonił do Tomasza Zimocha. – Jak pan mnie trochę pozna, poobserwuje w sali sejmowej, to pan będzie wiedział, że ja często mam takie “dłoniozachowanie”, że podpieram swoją twarz – tłumaczył poseł Polski 2050.
“Pan poseł twierdzi, że wyciągnięty środkowy palec nie miał być obraźliwym gestem, tylko nieświadomym “dłoniozachowaniem”.