Małgorzata Manowska, I prezeska Sądu Najwyższego, w jednym z ostatnich wywiadów ‘pochwaliła się’ przyjaźnią z Andrzejem Dudą. Zdradziła, że bywa w krakowskim domu prezydenta. On również odwiedza ją prywatnie. Do jej słów odniósł się Marek Borowski, senator Koalicji Obywatelskiej. Surowo ocenił wypowiedź prawniczki.
Andrzej Duda na początku stycznia spotkał się z Małgorzatą Manowską, I prezeską Sądu Najwyższego. Według ustaleń “Gazety Wyborczej” celem ich rozmowy było omówienie sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. W rozmowie z Radiem Zet Manowska temu zaprzeczyła. Przyznała, że przyjaźni się z prezydentem, ale spotkali się w celach prywatnych. – Znam pana prezydenta od 17 lat i byłabym hipokrytką, gdybym się wypierała tej znajomości. Odwiedzaliśmy się i odwiedzamy, od czasu do czasu prywatnie. (…) Przyjaciele? Można tak powiedzieć – mówiła. Dodała przy tym, że Duda nigdy nie poprosił ja “o nic niestosownego, co zaburzałoby trójpodział władzy”.
REKLAMA
Zobacz wideo Tusk odniósł się do sprawy prokuratora generalnego. “To nie jest tak, że mamy we wszystkim rację”
Prezeska Sądu Najwyższego mówiła o przyjaźni z Andrzejem Dudą. Senator Koalicji Obywatelskiej ostro zareagował
Do sprawy odniósł się Marek Borowski, który był niedawno gościem “Kropki nad I” w TVN24. Senator Koalicji Obywatelskiej nie omieszkał skrytykować zachowana Małgorzaty Manowskiej. Stwierdził, że swoją wypowiedzią na antenie radia “zrobiła prezydentowi dużą przykrość”.
– To tylko świadczy o tym, że te PiS-owskie elity, do których zaliczają się Manowska i Przyłębska, mają ciągle (…) poczucie bezwstydu i bezkarności. To znaczy, że to jest dla nich po prostu normalne. Chyba przez te 30 lat nasza demokracja nie zakorzeniła się dostatecznie mocno w niektórych głowach i dzisiaj można słyszeć takie rzeczy. To oświadczenie pani Manowskiej to pocałunek śmierci, bo to oznacza, że pan prezydent z prezesem Sądu Najwyższego jest za pan brat – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.
Andrzej Duda tłumaczy swoją decyzję ws. Kamińskiego i Wąsika. “Czekam”
Senator przypomniał także, jak Małgorzata Manowska znalazła się na swoim stanowisku.