„Realizujemy dokładnie to, na co umówiliśmy się z naszymi wyborcami: ustawa i wołanie o referendum”.
Nie możemy uznawać, że ludzie są wystarczająco mądrzy, by wybierać posłów, ale już za głupi, by w referendum odpowiedzieć, czy i kiedy wolno przerywać ciążę – powiedział w sobotę w Poznaniu marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Zagroził też, że prezydent Andrzej Duda nie może zawetować ustaw, będących efektem referendum „Mamy w tej sprawie analizy naszego biura prawnego” – wskazał lider Polski 2050. Dodał, że będzie bronił decyzji, by projektami dot. aborcji Sejm zajął się 11 kwietnia. Ta właśnie decyzja była niedawno przyczyną sporu w Koalicji 13 Grudnia. Lewica oskarżała go, że przenosi projekty „do zamrażarki ustawowej”.
Na przedwyborczym spotkaniu w Poznaniu z wyborcami Trzeciej Drogi Hołownia podkreślił, że rozwiązanie problemu z obowiązującym obecnie w Polsce prawem aborcyjnym zostało obiecane w 12 gwarancjach Trzeciej Drogi. Jak dodał, będzie bronił swojej decyzji z początku marca o tym, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych
Obiecaliśmy, że chcemy rozwiązać problem z nieludzkim prawem aborcyjnym, które dzisiaj w Polsce obowiązuje i realizujemy dokładnie to, na co umówiliśmy się z naszymi wyborcami: ustawa i wołanie o referendum
– powiedział marszałek. Wyjaśniając, skąd potrzeba organizowania referendum ws. aborcji powiedział, że to kwestia, o której Polacy powinni móc się wypowiedzieć.
Dlaczego to jest tak, że mamy ludzi uznawać za na tyle mądrych, żeby wybrali Paulinę Hennig-Kloskę, mnie, posła (Marka) Suskiego, posła (Antoniego) Macierewicza na posłów, ale już są za głupi, żeby zdecydować o jakiejś konkretnej rzeczy.
Home
Polish
Polish — mix Hołownia wywiera presję na prezydenta ws. aborcji? Marszałek Sejmu o wecie: Mamy...