Niemiecka prasa komentuje aresztowanie współpracownika europosła AfD Maximiliana Kraha w związku z podejrzeniem o szpiegostwo na rzecz Chin. Ocenia, że polityk powinien ponieść konsekwencje.
Maximilian Krah to czołowy kandydat prawicowo-populistycznej AfD w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wczoraj (23.04.) niemiecka Prokuratura Federalna poinformowała o zatrzymaniu w Dreźnie jego bliskiego współpracownika w Parlamencie Europejskim pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin.
Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) pisze dziś (24.04.2024), że Maximilian Krah, „oprócz Rosji, szczególnie darzy sympatią Chiny i z zaangażowaniem uprawia PR po myśli Pekinu”. „To, że teraz bliski niemiecko-chiński współpracownik Kraha został aresztowany w związku z podejrzeniem o szpiegostwo, pasuje do tego obrazu. Jeżeli potwierdzą się doniesienia, że czołowy kandydat (AfD) w wyborach europejskich już od 2023 roku wiedział o tych podejrzeniach, to AfD powinna podjąć działania, zamiast grać rolę niczego nieświadomych obrońców” – pisze „FAZ”.
„Część skrajnie prawicowej partii w coraz większym stopniu staje się zagrożeniem dla bezpieczeństwa Niemiec” – dodaje gazeta.
Jak przypomina, niemiecka chadecja, SPD, Zieloni i FDP w Bundestagu już od dawna maja uzasadnione obawy, że istotne dla bezpieczeństwa informacje na przykład z komisji obrony „lądują w Moskwie za pośrednictwem donosicieli z AfD” „Byłby to sukces dla hybrydowej wojny Putina” – ocenia „FAZ”.Dziwaczna sympatia AfD dla autokratycznych reżimów
Gazeta „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) przypomina, że już w ubiegłym roku informowała o podejrzeniach kontrwywiadu, iż Jian G. pracuje dla chińskiego rządu. „Krah i AfD najwyraźniej się tym nie przejęli, a Jian G. pozostał pracownikiem Parlamentu Europejskiego, gdzie regularnie krążą wewnętrzne informacje o kontaktach UE z Chinami” – dodaje.