Home Polish Polish — mix "Przyjmijcie do wiadomości, że nadszedł faszyzm". Niepokój po wyborach do Parlamentu Europejskiego

"Przyjmijcie do wiadomości, że nadszedł faszyzm". Niepokój po wyborach do Parlamentu Europejskiego

170
0
SHARE

Więcej mandatów w europarlamencie, nowe wybory we Francji, AfD – najpotężniejszą siłą na wschodzie Niemiec: europejska prawica triumfuje, a ludzie ze środowisk migracyjnych martwią się o swoje miejsce w społeczeństwie.
Francja jest brunatna – przynajmniej na mapie przedstawiającej lokalnych zwycięzców po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Aby zobaczyć inne kolory, trzeba się uważniej przyjrzeć. Prawicowo-nacjonalistyczne Zjednoczenie Narodowe (RN) otrzymało 31 proc. głosów, ponad dwukrotnie więcej niż sojusz prezydenta Emmanuela Macrona, który jeszcze tego samego dnia wieczorem, po ogłoszeniu wyników, zapowiedział nowe wybory do francuskiego parlamentu.
REKLAMA

Tak więc w przypadku Francji “po wyborach” oznacza “przed wyborami”. I chociaż wielu Europejczyków jest zaniepokojonych wizją utworzenia nowego francuskiego rządu przez partię Marine Le Pen, problem dotyczy szczególnie żyjących we Francji imigrantów i ich potomków.

Zobacz wideo Dr Anna Materska-Sosnowska: Szanse PiS-u na kolejnego prezydenta topią się
Strach imigrantów we Francji
Raja Ali Asghar przybył do Paryża z Pakistanu 35 lat temu i dziś stoi na czele Pakistańskiej Ligi Muzułmańskiej (PLM) we Francji. – Imigranci mieszkający we Francji martwią się o swoją przyszłość – mówi w rozmowie z DW.
– Prawicowe partie polityczne zawsze miały antyimigranckie poglądy. Pod ich rządami zwiększą się problemy imigrantów – tłumaczy. Obawia się utrudnień w poszukiwaniu pracy i dostępie do świadczeń socjalnych. – Myślę, że w ciągu najbliższych kilku lat problemy imigrantów nasilą się także w Europie – mówi.
Podobnie widzi to Satar Ali Suman, który 24 lata temu wyemigrował z Bangladeszu i osiedlił się we Francji. Dzisiaj jest właścicielem kilku paryskich restauracji. – Wszyscy wiedzą, że prawicowe partie nie lubią imigrantów, zwłaszcza muzułmanów. Imigranci we Francji boją się nadchodzących dni – powiedział DW.
“Nadszedł faszyzm”
Francuska autorka Emilia Roig wyraża się jeszcze dobitniej. “Przyjmijcie do wiadomości, że nadszedł faszyzm, mówmy o tym w czasie teraźniejszym. Zaprzeczanie nic nie daje, jedynie pogarsza sprawę” – pisze na Instagramie.
Natomiast pozarządowa organizacja społeczna Ghett’Up, która pracuje z młodzieżą pochodzącą ze środowisk imigranckich żyjących na cieszących się złą sławą paryskich przedmieściach Saint-Denis, odniosła się do wyborczych wyników, zamieszczając na platformie X taki oto wpis: “Musimy przełączyć się na tryb walki”.

Państwowe media zaniemówiły. Prasa: “Siarczysty policzek” dla Orbana
W Austrii również wyniki wyborów europejskich postrzegane są jako test nastrojów przed jesiennymi wyborami krajowymi: nacjonalistyczno-konserwatywna, populistyczna i eurosceptyczna Wolnościowa Partia Austrii (FPÖ) stała się tam najsilniejszą siłą, wyprzedzając chrześcijańsko-demokratyczną Austriacką Partię Ludową (ÖVP).
We Włoszech najwięcej mandatów w Parlamencie Europejskim zdobyła postfaszystowscy Bracia Włosi premier Giorgii Meloni. Tak więc najradykalniejsze prawicowe frakcje w Parlamencie Europejskim odnotowały znaczny wzrost.
Ludzie wiedzą, czym jest AfD
Żadna niemiecka partia nie odnotowała takiego wzrostu popularności jak AfD, sklasyfikowana przez federalne służby specjalne jako podejrzana o prawicowy ekstremizm, a w trzech wschodnio-niemieckich ladach nawet zatwierdzona jako prawicowo-ekstremistyczna. W dwóch z nich oraz jeszcze w innym kraju związkowym jesienią tego roku odbędą się wybory do parlamentów landowych. We wszystkich trzech AfD wygrała wybory do europarlamentu.
Niepokoi to w Niemczech dużo ludzi. Przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech (ZMD) Aiman Mazyek w rozmowie z DW mówi, że problem ten nie dotyczy wyłącznie społeczności imigrantów, lecz demokracji w ogóle. – Myślę, że część partii demokratycznych nadal nie rozumie tego ostatniego – wyjaśnia.
– AfD jest popularna, przynajmniej we wschodnich częściach Niemiec. Nie chcę już więcej słuchać tych bajek, że to partia protestu. To ludzie zakamuflowani ideologicznie, którzy doskonale wiedzą, że jest to partia ekstremistyczno-prawicowa.
Eyüp Kalyon, sekretarz generalny Turecko-Islamskiej Unii Instytucji Religijnych (DITIB), największej muzułmańskiej organizacji patronackiej, rozmawiał z DW o głębokim zaniepokojeniu, jakie rodzi społeczny podział: – Musimy stwierdzić, że ekstremiści, zarówno z prawa, jak i z lewa, cieszą się w niektórych krajach związkowych największym poparciem.

Continue reading...