Home Polish Polish — mix Hołownia zamieszany w Collegium Humanum? "Newsweek" kontra marszałek Sejmu. Rzeczniczka Hołowni: Nigdy...

Hołownia zamieszany w Collegium Humanum? "Newsweek" kontra marszałek Sejmu. Rzeczniczka Hołowni: Nigdy tam nie studiował

59
0
SHARE

Mózgiem całej operacji miał być jeden z najważniejszych polityków Polski 2050 Michał Kobosko, którego rolą miało być wynegocjowanie z rektorem uczelni Paweł Cz…
Czyżby afera związana z Collegium Humanum dotyczyła absolutnie najwyższych kręgów władzy w państwie? Oto „Newsweek” piórem swojej publicystki Renaty Kim zarzuca marszałkowi Sejmu, że ten miał znaleźć się na liście studentów kontrowersyjnej uczelni, ale nie pojawiał się na zajęciach. Rzeczniczka marszałka zaprzeczyła kategorycznie tym doniesieniom.
„Newsweek” zaznacza, że tajemnicą poliszynela wśród pracowników Collegium Humanum jest fakt, że Szymon Hołownia był studentem ich uczelni. Potwierdzeniem tych rewelacji miała być obecność jego nazwiska na liście studentów, a także podpis pod przyrzeczeniem studenckim.
Pracownicy naukowi Collegium Humanum słyszeć też mieli jak ówczesny rektor uczelni miał się chwalić tak słynnym studentem, który był wtedy liderem Polski 2025 oraz poważnym kandydatem na prezydenta RP. Chodzi tu o rektora Pawła Cz., który usłyszał już około setki zarzutów, a w tym dotyczących kierowania grupą przestępczą i fałszowania dyplomów „na masową skalę”.
Renata Kim podkreśliła w swym tekście, że jej informatorzy potwierdzają, iż dokumenty i pliki obecnego marszałka Sejmu miały być zamieszczone w Sokratesie, czyli uczelnianym systemie informatycznym, za pomocą którego obsługiwana jest dydaktyka w tej placówce. Wątek ten jest o tyle istotny, że dostęp do Sokratesa, które zapewnia automatyczną obsługę spraw studenckich i rekrutacyjnych miało wiele osób – od wykładowców akademickich do pracowników rektoratu.
Tyle że – dodają zgodnie moi informatorzy – Hołownia nigdy tak naprawdę nie studiował. Miał po prostu otrzymać dyplom ukończenia studiów magisterskich. Podstawą do tego miały być zaliczenia i oceny otrzymane wcześniej podczas studiów na SWPS. A także życzliwość byłego rektora Pawła Cz., który na własną odpowiedzialność wpisywał oceny i zaliczenia. Mówił, że robi to na podstawie doświadczenia życiowo-zawodowego studenta – twierdzi jeden z moich rozmówców
napisała Kim.

Continue reading...