Amerykańskie wybory wzbudziły wiele obaw, ale i nadziei w Kijowie. Różne punkty widzenia w związku z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA przedstawiamy za pracującymi w stolicy Ukrainy tamtejszymi analitykami.
Amerykańskie wybory wzbudziły wiele obaw, ale i nadziei w Kijowie. Różne punkty widzenia w związku z wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA przedstawiamy za pracującymi w stolicy Ukrainy tamtejszymi analitykami.
• Donald Trump może chcieć wymusić pokój na Ukraińcach na zasadzie wstrzymania walk na obecnej linii frontu.
• Prezydent USA nie może rezygnować z przywództwa świata demokracji. Choć Europa musi się stać bardziej samodzielna w swojej polityce zagranicznej.
• Trump, jako biznesmen, może patrzeć na politykę zagraniczną przez pryzmat interesów amerykańskiego biznesu. To może być korzystne dla obecnych partnerów Ameryki.
Wołodymyr Omelczenko jest jednym z głównych analityków prestiżowego kijowskiego Instytutu Razumkowa. Wedle niego zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich przyspieszy proces zakończenia walk na froncie ukraińsko-rosyjskim.
– Trump dużo w tej kwestii obiecywał – mówi Omelczenko. – Trump, w przeciwieństwie do administracji Bidena, będzie naciskał tak na Rosję jak i Ukrainę na zakończenie działań wojennych, na obecnych liniach frontu. Myślę, że stanie się to do lata przyszłego roku. Będzie to jednak tylko zakończenie walk, bez formalnego uznania rosyjskich aneksji. W takim przypadku władze Ukrainy będą naciskały na dalsze utrzymanie (a nawet nasilenie) sankcji przeciw Rosji. Wtedy Rosja, wcześniej czy później, nie wytrzyma gospodarczo nacisku. Może wtedy ktoś w Moskwie policzy, że droższe jest utrzymywanie okupowanych ziem niźli ich oddanie prawowitemu właścicielowi. Taki scenariusz nie spotka się z aprobatą wszystkich Ukraińców – przewiduje.
Energetyka może być kluczem dla wzmacniania Ameryki kosztem Rosji
Omelczenko zwraca też uwagę na przedstawiane przez Trumpa w czasie kampanii pomysły odnośnie energetyki.
– On będzie chciał nasilić wydobycie węglowodorów. Ponadto odmrozi układanie ropociągu z Kanady. To da impuls na światowym rynku, do obniżki cen ropy i gazu. Tym samym dochody Putina skurczą się. A więc i pieniędzy na wojnę w moskiewskiej kasie będzie mniej. Trump także raczej zwiększy sankcje wobec Chin, Korei Północnej i Iranu. To także jest korzystne dla Ukrainy. Bo kraje te będą miały mniej możliwości na pomoc Rosji – uważa.
Michaił Gonczar, dyrektor kijowskiego Centre for Global Studies “Strategy XXI”, nie uważa, że wygrana Trumpa jest jednoznacznie niekorzystna dla Ukrainy. Bo kandydat na prezydenta może mówić w kampanii wyborczej różne rzeczy, ale potem różnie wygląda realizacja tych obietnic.