Eurosceptykom w Polsce wiara Mołdawian w moc integracji europejskiej może wydawać się naiwna, ale mołdawski zryw wyborczy to dowód na to, że UE nie powinna odpuszczać peryferii. Co więcej, wiele się może od nich nauczyć.
Rosyjskie plany destabilizacji sytuacji politycznej w Kiszyniowie spaliły na panewce. Jeśli jednak UE nie przyspieszy negocjacji akcesyjnych z Mołdawią, Kreml podejmie kolejną, jeszcze bardziej brutalną próbę odciągnięcia jej od Zachodu.