Home Polish Polish — mix Śmierć 32-latka w Rybniku – szpital nie poczuwa się do winy

Śmierć 32-latka w Rybniku – szpital nie poczuwa się do winy

388
0
SHARE

NewsHub– Udzielono mu porady medycznej, zaordynowano stosowne leki i około (godziny) 20:10-20:15 dostał wypis z zaleceniami, co ma robić, receptę i samodzielnie, powiedzmy, że prawie w pełni sił opuścił oddział – dodał Sieroń.
32-letni Dawid zgłosił się do szpitala w Rybniku w piątek wieczorem. Jak twierdzi jego żona, mężczyzna narzekał na bóle klatki piersiowej i dlatego zdecydował się na wizytę w placówce.
Rodzina utrzymuje, że lekarka zdiagnozowała zapalenie oskrzeli i odesłała go do domu. Zaniepokojeni przedłużającą się nieobecnością mężczyzny bliscy znaleźli go leżącego przy aucie w pobliżu szpitala.
Wezwana na miejsce ekipa karetki podjęła reanimację. Prowadzono ją też w szpitalu.
Sprawę bada prokuratura
Według żony, już nie żył. Inne stanowisko przedstawił rzecznik szpitala.
– Pacjent był nieprzytomny, mocno wychłodzony, podjęto natychmiastową akcję reanimacyjną, trwała 50 minut, niestety nie udało się go uratować – powiedział Sieroń. Powołując się na rozmowę z lekarzami dodał, że “nie stwierdzili oni niczego, co wzbudzałoby wątpliwości co do ingerencji osób trzecich”, np. śladów pobicia.
Jak powiedział rzecznik, miejsce, gdzie znaleziono mężczyznę, w odległości ok. 500 m od szpitala, to “dzika ścieżka”, skrót do pobliskiego osiedla.
Sprawę bada prokuratura. Planowana jest sekcja zwłok 32-latka, która pozwoli ustalić przyczyny jego śmierci.
Polsat News, polsatnews.pl

Similarity rank: 2.1
Sentiment rank: -0.4