fot. zaglebie.lubin.pl
Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodyń. Szybkie trafienia Grzyb i Malty dały prowadzenie Miedziowym. Przyjezdne miały problemy ze sforsowaniem dobrze funkcjonującej lubińskiej defensywy, lubinianki wyprowadzały skuteczne kontry, dlatego po niespełna jedenastu minutach było już 6:3. Gospodynie kontrolowały to spotkanie, ale w 17. minucie kontuzji doznała Małgorzata Trawczyńska. Zawodniczka musiała opuścić parkiet, jak się później okazało ze złamaną kość łokciową i promieniową z przemieszczaniem. Gra bez liderki odbiła się na wyniku, najpierw lubinianki prowadziły pięcioma bramkami, później AZS zmniejszył straty do jednego trafienia (12:11).
Po przerwie od razu wyrównała Stasiak, ale na gospodynie szybko odpowiedziały dwoma trafieniami (Stasiak i Marić). Miedziowe znów zaczęły dyktować warunki na parkiecie, po kilku minutach prowadziły 17:13.
Do końcowej syreny lubinianki nie pozwoliły rywalkom na wiele, kolejne piłki odbijała Monika Wąż, a kontry skutecznie kończyła Mariola Wiertelak. Pięć minut przed końcem było 25:18 i stało się jasne, że dwa punkty pozostaną w Lubinie. Ostatecznie Metraco Zagłębie Lubin wygrało z AZS-em Koszalin 26:21.
Metraco Zagłębie Lubin – Energa AZS Koszalin 26:21 (12:11)
Metraco Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Grzyb 4, Załęczna 2, Semeniuk , Mączka 3, Buklarewicz 1, Milojević 2, Ważna , Wiertelak 4, Marić 3, Jochymek 1, Belmas , Trawczyńska 1, Malta 5.
Energa AZS: Kowalczyk, Wiercioch – Michałów 1, Roszak 4, Stasiak 6, Budnicka, Tracz 1, Domaros , Kaczanowska, Błaszczyk 3, Nestsiaruk 3, Izak , Sądej 3, Piwowarczyk.
Dziś spotkania pozostałych naszych drużyn: KPR Jelenia Góra podejmie AZS Gdańsk, a KPR Kobierzyce – także u siebie – zmierzy się ze Startem Elbląg.
