Obrońcy tytułu z G2 mają za sobą już debiutanckie spotkanie wiosennego splitu i trzeba przyznać, że w pojedynku z Fnatic nie wyglądali imponująco. Wymęczony triumf 2-1 to jednak nadal wygrana, a trzeba przyznać, że rywal nie należał do najłatwiejszych. Martwi jednak postawa Luki „PerkZ” Perkovicia, który w tym meczu powrócił do swoich złych nawyków z ubiegłej edycji zmagań. Teraz jednak Chorwat będzie miał idealną okazję do przełamania – G2 staje bowiem naprzeciwko Team ROCCAT, który zgodnie uznawany jest przez ekspertów za poważnego kandydata do udziału w relegacjach. Z zespołu, który zajął w ostatnim splicie ostatnie miejsce pozostał tylko Felix „Betsy” Edling, ale mieszanka doświadczenia z młodością, na którą tym razem zdecydowała się formacja nie wygląda zbyt przekonująco.
Team ROCCAT vs G2 Esports – godz. 16:00
Oczy kibiców z całej Europy będą jednak zwrócone na starcie numer dwa, w którym wicemistrzowie EU LCS, Splyce, staną naprzeciwko trzeciej drużynie lata – H2k. Mocno przebudowany skład H2k w inauguracyjnym meczu z typowanym na outsidera Origen zaprezentował się mocno przeciętnie i na starcie ze zgranym, bardzo solidnym Splyce należy patrzeć dość sceptycznie. Niemal w pełni duńska piątka jest bowiem jednym z faworytów do zwycięstwa w wiosennym splicie 2017, a brak zmian w przerwie międzysezonowej sprawia, że formacja powinna dobrze wejść w ten split. H2k czeka więc bardzo trudny test już na początku rywalizacji w europejskim cyklu, ale nie należy z góry przekreślać szans Jankosa i spółki. Czeka nas arcyciekawe spotkanie.
H2k Gaming vs Splyce – ok. godz. 19:00
