Uroczystości w Domu Pogrzebowym na Cmentarzu Wojskowym rozpoczęło odczytanie decyzji prezydenta Dudy o pośmiertnym odznaczeniu Tomasza Kality Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, przyznanym za wybitne zasługi w działalności publicznej. Decyzja, wraz z listem kondolencyjnym, została przekazana żonie zmarłego polityka , Annie Kalicie.
Prezydent Andrzej Duda (L) składa kondolencje na ręce żony zmarłego – Anny Kality / Polska Agencja Prasowa / Jacek Turczyk
Podczas mszy świętej ks. Tomasz Kądzik podkreślał m.in. przywiązanie do wiary, o którym polityk Sojuszu wielokrotnie opowiadał w ostatnich miesiącach. – Udawało mi się czasami zobaczyć czy przeczytać słowa Tomka, które dla mnie, dla księdza są niesamowicie ważne, bo pokazują człowieka radosnego w wiarą, mimo że jest przygnieciony bólem, chorobą, ciężarem, cierpieniem – powiedział ks. Kądzik.
Głos zabrał też były szef SLD i były premier Leszek Miller . – Śmierć przychodzi niezapowiedziana i nieproszona, jest zawsze gościem nie na czas. Tym razem przyszła szczególnie nie w porę – przerwała plany i marzenia – marzenia o szczęśliwym i twórczym życiu – podkreślał Miler, z trudem kryjąc wzruszenie.
Jak mówił, Kalita “z jego niepospolitymi umiejętnościami był wielką nadzieją polskiej lewicy, ale przede wszystkim polskiej polityki”. – Testament Kality to nie tylko ustawa o leczniczej marihuanie, ale także wołanie o inną jakość życia publicznego. Tomek był symbolem tej innej jakości – polityki z przyjazną twarzą, szacunkiem dla rywala czy przeciwnika, polityki refleksyjnej, poszukującej odpowiedzi na ważne pytania – mówił Miller.
Tomasza Kalitę żegnały żona Anna i mama Wanda, znajomi i przyjaciele. Uroczystość zgromadziła wielu dziennikarzy, z którymi współpracował były rzecznik Sojuszu. Obecni byli m.in. Monika Olejnik, Jarosław Kuźniar i Andrzej Morozowski.
Sporo było też polityków – oprócz Leszka Millera i Andrzeja Dudy , z którym Kalita spotkał się kilka miesięcy temu, by rozmawiać o legalizacji leczniczej marihuany – na pogrzeb przyszli też dwaj byli szefowie SLD: Grzegorz Napieralski i Wojciech Olejniczak oraz obecny lider Sojuszu Włodzimierz Czarzasty.
Kalitę żegnał również rzecznik rządu Rafał Bochenek, prezydent Słupska Robert Biedroń oraz posłowie: PiS Krzysztof Łapiński i PO Michał Szczerba.
Urna z prochami Tomasza Kality spoczęła przed południem w kolumbarium przy bramie głównej Cmentarza Wojskowego.