Домой Polish — mix Arystokrata kina

Arystokrata kina

457
0
ПОДЕЛИТЬСЯ

Adam Kraszewski, blog w naTemat.pl.
Zofia Turowska
Janusz Majewski.
Film-kobieta jego życia • Wydawnictwo Marginesy Adam Kraszewski 09 lutego 2017 Profil Google+ L wowiak, z wykształcenia architekt, z zawodu i zamiłowania reżyser filmowy. Twórca takich arcydzieł filmowych jak Zaklęte rewiry, Lokis, Lekcja martwego języka czy łotrzykowskiej komedii CK Dezerterzy. W pracy zawodowej nie dał się zaszufladkować. Mógł tworzyć zarówno komedie jak i filmy obyczajowe i rekonstrukcje wydarzeń historycznych. Janusz Majewski. I wszystko jasne.
Moje pierwsze świadome zetknięcie z twórczością Majewskiego miało na imię Lokis. Ta ekranizacja prozy Prospera Merimee na zawsze ukształtowała mój gust filmowy, to właśnie ten film nauczył mnie wymagać od reżysera czegoś więcej niż prostej i nieskomplikowanej rozrywki. Film, to coś więcej niż tylko chwilowe oderwanie się od przaśnej rzeczywistości. Musi dostarczać, nawet w sposób niedostrzegalny, wartości ponadczasowe lub poruszać zagadnienia, które aktualnie frapują społeczeństwo. To wszystko znalazłem w jego filmie. Zachwyt nad fabułą, znakomita gra aktorska Edmunda Fettinga, wreszcie sposób budowania ledwie dostrzegalnego napięcia. Od tej chwili podświadomie polowałem na filmy Majewskiego i padłem na kolana przed Zaklętymi rewirami i Lekcją martwego języka.
Życie takich ludzi jak Janusz Majewski to przede wszystkim film. Z tego właśnie względu Zofia Turowska pisząc książkę o Arystokracie polskiego kina pominęła zupełnie jego życie prywatne. Stara zasada, iż nie wszystko jest na sprzedaż, ma zastosowanie i w przypadku reżysera, o którym można wszystko powiedzieć, ale nie to, że jest celebrytą. Dlatego miłośników tanich sensacyjek proszę o to, by nie tracili swego cennego czasu na lekturę tej książki. Tu przeczytacie tylko o kinie, wspaniałej przygodzie z wyobraźnią. W dodatku to książka, której nie da się opowiedzieć, nie da się jej streścić. Trzeba smakować zawarte w niej opowieści o procesie tworzenia kina, o naginaniu prawa w jednym tylko celu. A celem tym jest zmieszczenie się w budżecie filmowym i nakręceniu filmu. Tak było w przypadku ekranizacji prozy Brezy, kiedy ekipa filmowa nie mając zezwolenia na filmowanie, uciekała przed policją, jednocześnie wykonując znakomite ujęcia. Majewski nie szedł na łatwiznę. To nie ekranizator poczytnych lektur, do ekranizacji wybierał zawsze utwory mniej znane, często zapomniane, odkrywając przed nami czar starej prozy. Worcell, Seyda, Merimee czy Kuśniewicz. Dzięki Majewskiemu znowu zaistnieli oni w naszej świadomości, znowu stali się ważni przynajmniej dla grupy czytelników.
Wiem, że jakiekolwiek słowa o Majewskim będą zbyt ubogie dla oddania ważności jego osoby. Ta nietuzinkowa postać dokonała swoistego podsumowania swego życia kręcąc film Excentrycy. Nie będę chyba odosobniony w nadziei, że niedługo znowu będziemy delektować się kolejnym filmem mistrza.
Wszak życie to też jest film. Czy chcesz dostawać info o nowych wpisach? Obserwuj @KraszewskiBlog

Similarity rank: 2.1
Sentiment rank: 16.7