Wiceszef MSZ Konrad Szymański ocenił, że wszystkie stolice przemyślały to, co się stało na ostatnim szczycie UE, i w Radzie Europejskiej będą panowały “lepsze reguły gry, a wielu szefów rządów będzie zachowywało się ostrożniej”.
Wiceszef MSZ Konrad Szymański ocenił, że wszystkie stolice przemyślały to, co się stało na ostatnim szczycie UE, i w Radzie Europejskiej będą panowały „lepsze reguły gry, a wielu szefów rządów będzie zachowywało się ostrożniej”.
W jego opinii, dziś w Radzie Europejskiej będą panowały „lepsze reguły gry, a wielu szefów rządów będzie zachowywało się ostrożniej”.
Szymański stwierdził, że zasady wyboru przewodniczącego RE nie są jasne, są opisane w „bardzo lapidarnym, ogólnym artykule”. W jego opinii, to pozwoliło niektórym szefom rządów wystąpić „przeciwko dobrym obyczajom współpracy międzynarodowej”.
Szymański pytany o polityczną przyszłość Jacka Saryusz-Wolskiego – który był kandydatem polskiego rządu na szefa RE – podkreślił, że kompetencja i charakter Saryusz-Wolskiego „predestynują go do zajmowania najważniejszych stanowisk publicznych w państwie”.
Szymański pytany o przyszłą współpracę premier Beaty Szydło z Donaldem Tuskiem zaznaczył, że to przewodniczący RE ma obowiązek współpracy z każdym szefem rządu.
PAP/RIRM