Home Polish Polish — mix MON ciągle grozi, ale posłowie PO się nie wystraszyli. Do prokuratury trafi...

MON ciągle grozi, ale posłowie PO się nie wystraszyli. Do prokuratury trafi zawiadomienie ws. "wykończenia Caracali"

158
0
SHARE

Mimo gróźb ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej kierowanych pod naszym adresem zdecydowaliśmy się, w imię odpowiedzialności za to, co robimy jako posłowie, skierować zawiadomienie do prokuratury związane z sytuacją z przetargiem na śmigłowce wielozadaniowe – poinformował w środowe południe Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej. Sprawa dotyczy…
Zdaniem posłów PO, prokuratura powinna zbadać działalność Wacława Berczyńskiego, który publicznie chwalił się, iż “wykończył Carcale”. • Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta Jakub Noch 10 maja 2017 M imo gróźb ze strony Ministerstwa Obrony Narodowej kierowanych pod naszym adresem zdecydowaliśmy się, w imię odpowiedzialności za to, co robimy jako posłowie, skierować zawiadomienie do prokuratury związane z sytuacją z przetargiem na śmigłowce wielozadaniowe – poinformował w środowe południe Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej. Sprawa dotyczy oczywiście głośnej wypowiedzi tzw. eksperta smoleńskiego Wacława Berczyńskiego o tym, iż to on “wykończył Caracale”.
– Zapowiadaliśmy i prosiliśmy ministra Ziobrę o to, aby zainteresował się tą sprawą, bo wpływ pana Berczyńskiego na ten przetarg jest oczywisty. Daliśmy nawet pewien okres czasu, aby zareagował. Niestety tej reakcji się nie doczekaliśmy – podkreślił Marcin Kierwiński. Wtórował mu poseł Cezary Tomczyk, który ocenił, iż zaangażowanie Wacława Berczyńskiego w “wykańczanie” przetargu na niezbędny Wojsku Polskiemu sprzęt to bezprecedensowy skandal. Wyliczył on też pięć kłamstw, których w tej sprawie mieli dopuścić się Antoni Macierewicz i Ministerstwo Obrony Narodowej
Według Tomczyka, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości kłamał w sprawie dostępu eksperta smoleńskiego do dokumentacji przetargowej dotyczącej Caracali. Drugim kłamstwem ministra Macierewicza miało być twierdzenie, iż Berczyński nie towarzyszył mu podczas wizyty we Francji, czemu zaprzeczały zdjęcia wykonane przez polskich dyplomatów. W ocenie PO, MON kłamie także informując, że nie uczestniczyło w rozmowach offsetowych, gdyż takie negocjacje miał prowadzić wiceminister Bartosz Kownacki.
Czwartym kłamstwem zarzuconym PiS jest twierdzenie, że cała sprawa zakończyła się w MON. Piąty zarzut mówi, iż Antoni Macierewicz twierdzi, że Wacław Berczyński nie był jego pełnomocnikiem. Zdaniem posłów Platformy Obywatelskiej, wiceszef MON Michał Dworczyk przyznał, że ekspert smoleński doradzał w rozmowach z Francją. Według opozycji, to wszystko podstawa do złożenia w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 305 kodeksu karnego. Dotyczy on udaremniania lub utrudniania przetargów publicznych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3.
Surową karą za zawiadomienie prokuratury o kontrowersjach związanych z działalnością Wacława Berczyńskiego kilkanaście minut później to posłom PO groził wspomniany już wiceminister obrony Michał Dworczyk. – Powiedzieliśmy, że jeżeli tej treści zawiadomienie trafi do prokuratury, czyli kłamliwe doniesienie, będziemy zmuszeni jako urzędnicy państwowi zgłosić taką informację odpowiednim organom. Bo taki obowiązek spoczywa na każdym urzędniku państwowym. W tym momencie naszym obowiązkiem jest zgłoszenie takiej informacji stosownym organom – oburzał się zastępca Antoniego Macierewicza.
Jeżeli śledczy podlegli ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze przychylnym okiem spojrzą raczej na pismo z MON, za badanie działalności Wacława Berczyńskiego politykom opozycji grozi odpowiedzialność, o której mowa w art 238 kk. Gdy prokuratura uznaje zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa za fałszywe, składające je osoby mogą usłyszeć wyrok skazujący je nawet na 2 lata pozbawienia wolności.
POLUB NAS NA FACEBOOKU

Continue reading...