Home Polish Polish — mix Nie ma zgody ws. klimatu na szczycie G7. Merkel rozczarowana rozmową z...

Nie ma zgody ws. klimatu na szczycie G7. Merkel rozczarowana rozmową z Trumpem

437
0
SHARE

Siedem potęg gospodarczych świata zgadza się ws. praw imigrantów i uchodźców, niestety nie ma zgody USA ws. zmian klimatycznych. Angela Merkel jest wyraźnie rozczarowana.
Uznanie praw migrantów i uchodźców oraz państw do kontroli granic, apel do Rosji o przestrzeganie umów w sprawie Ukrainy i apel o więcej czasu dla USA na decyzję w sprawie porozumienia klimatycznego to główne punkty wydanego w sobotę komunikatu po szczycie G7.
W liczącej 39 punktów deklaracji przywódcy USA, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji, Niemiec, Japonii i Kanady odnieśli się m.in. do kwestii migracji. “Trwający ruch migrantów i uchodźców na wielką skalę jest tendencją globalną i, biorąc pod uwagę jego implikacje dla bezpieczeństwa i praw człowieka, wymaga skoordynowanych wysiłków na poziomie narodowym i międzynarodowym” – podkreślono w dokumencie.
Zobacz też: Burza po spotkaniu Trump-Ławrow
“Wspierać uchodźców, zwalczać nielegalną imigrację”
Przywódcy G7 zapewnili, że rozumieją potrzebę “wspierania uchodźców tak blisko ich krajów ojczystych, jak to możliwe, i umożliwienia im bezpiecznego powrotu oraz zapewnienia im pomocy w odbudowie ich wspólnot”.
W deklaracji podkreślono, że państwa mają wspólny obowiązek zarządzania falami migracji, ochrony uchodźców i migrantów, zwłaszcza tych najbardziej zagrożonych, jak kobiety i dzieci, a także wzmocnienia kontroli granic i procedury powrotów do krajów pochodzenia oraz przestrzegania prawa.
Jak wskazali liderzy siedmiu państw, są to kroki niezbędne do zredukowania nielegalnej imigracji, walki z przemytem migrantów, handlem ludźmi, wyzyskiem i wszelkimi formami niewolnictwa.
W dokumencie jako priorytet wymieniono bezpieczeństwo, stabilność i zrównoważony rozwój państw Afryki. Znalazł się w nim też apel o inwestycje na tym kontynencie.
Przywódcy G7 oświadczyli, że kryzys na wschodniej Ukrainie może zostać rozwiązany jedynie dzięki pełnej realizacji przez wszystkie strony konfliktu porozumień mińskich, mających na celu uregulowanie konfliktu w Donbasie.
“Podkreślamy odpowiedzialność Federacji Rosyjskiej za ten konflikt oraz rolę, jaką musi odegrać, by przywrócić (na Ukrainie) pokój i stabilność. Ponownie potępiamy nielegalną aneksję Półwyspu Krymskiego (przez Rosję w 2014 roku) , potwierdzamy naszą politykę jej nieuznania, w pełni popieramy niepodległość, integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy” – głosi komunikat.
Przywódcy przypomnieli, że obowiązywanie sankcji jest powiązane z pełną realizacją porozumień z Mińska i poszanowaniem suwerenności Ukrainy. “Sankcje mogą zostać zniesione, kiedy Rosja zrealizuje swe zobowiązania” – napisali liderzy G7. Jednocześnie wyrazili gotowość do podjęcia dalszych kroków, jeśli Rosja naruszy zapisy mińskich porozumień.
W komunikacie jest też zapowiedź udzielania dalszej pomocy Ukrainie, by mogła wprowadzić w życie konieczne reformy oraz apel do władz w Kijowie o postępy w tej sprawie.
W jednym z ostatnich punktów dokumentu końcowego odniesiono się do podziałów w sprawie paryskiego porozumienia klimatycznego, które pojawiły się w czasie obrad.
“USA dokonują rewizji swej polityki w sprawie zmian klimatycznych oraz porozumienia z Paryża i dlatego nie są w stanie przyłączyć się do konsensusu w tych kwestiach” – głosi dokument. “Rozumiejąc ten proces, szefowie państw i rządów Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Zjednoczonego Królestwa oraz przewodniczący Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej potwierdzają swe mocne zobowiązanie na rzecz szybkiego wprowadzenia w życie porozumienia paryskiego” – czytamy w komunikacie.
Prezydent USA Donald Trump już zapowiedział na Twitterze, że decyzję w sprawie porozumienia, przewidującego ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, podejmie w przyszłym tygodniu.
W czasie kampanii wyborczej Donald Trump zapowiadał wycofanie się Stanów Zjednoczonych z porozumień paryskich, dotyczących ochrony klimatu. – Stany Zjednoczone emitują 16 proc. dwutlenku węgla, to daje im drugie miejsce na świecie – mówiła w Polskim Radiu Ilona Jędrasik z organizacji ClientEarth.
W punkcie dotyczącym handlu, kolejnej spornej kwestii na szczycie G7, znajduje się zobowiązanie na rzecz utrzymania otwartych rynków i walki z protekcjonizmem, a także z “wszelkimi niewłaściwymi praktykami handlowymi”.
Odnosząc się do prób rakietowych przeprowadzanych przez Koreę Północną, sygnatariusze komunikatu ocenili, że kraj ten stanowi “poważne zagrożenie dla pokoju i międzynarodowej stabilności” oraz wyrazili gotowość do zastosowania dalszych sankcji wobec reżimu w Pjongjangu.
Wśród priorytetów wymienili także działania na rzecz pobudzania wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Obecne ożywienie gospodarcze uznano za umiarkowane i poniżej potencjału wielu krajów.
Gospodarz spotkania, premier Włoch Paolo Gentiloni, powiedział na konferencji prasowej, że dyskusja na szczycie w Taorminie była “prawdziwa i bardziej intensywna niż przy innych takich okazjach”. Za najważniejszy rezultat obrad uznał przyjętą w piątek deklarację o wspólnym zaangażowaniu w walkę z terroryzmem.
Odnosząc się do kontrowersji związanych z nową amerykańską administracją, Gentiloni zapewnił: “Nie ukrywamy różnic z USA”. – Wynikły one jasno z naszych dyskusji – zauważył. Zapytany, czy formuła takich szczytów nie jest już nieprzydatna, włoski premier odparł: “Absolutnie nie”.
– Dyskusja z USA była bardzo trudna, żeby nie powiedzieć niesatysfakcjonująca – oświadczyła Merkel, cytowana przez agencję dpa. – Nie ma dotychczas żadnych przesłanek pozwalających przypuszczać, że Stany Zjednoczone Ameryki zaakceptują porozumienie lub go nie zaakceptują. Pokazaliśmy bardzo wyraźnie, że nie zrezygnujemy z naszego stanowiska – zaznaczyła niemiecka kanclerz w imieniu pozostałych uczestników szczytu.
Dziennikarzy relacjonujących obrady poinformowano, że Donald Trump i Angela Merkel nie spotkają się z nimi na tradycyjnych konferencjach prasowych po zakończeniu szczytu.

Continue reading...