Tej decyzji sądu nie sposób pojąć. Daniela Madzia (30 l.) i Leszek Ciemała (58 l.) z Ustronia na Śląsku są wstrząśnięci odebraniem im 1,5 miesięcznego synka. – Mój Karolek był ze mną tylko kilka dni po urodzeniu. Ze względu na…
Tej decyzji sądu nie sposób pojąć. Daniela Madzia (30 l.) i Leszek Ciemała (58 l.) z Ustronia na Śląsku są wstrząśnięci odebraniem im 1,5 miesięcznego synka. – Mój Karolek był ze mną tylko kilka dni po urodzeniu. Ze względu na stan zdrowia oboje wylądowaliśmy w szpitalach. Stamtąd synek zamiast do domu pojechał do rodziny zastępczej – płacze pani Daniela.
Kobieta w 8. miesiącu ciąży trafiła 27 marca do szpitala w Cieszynie. Stwierdzono, że życie jej i dziecka jest zagrożone. Przewieziono ją do Katowic, gdzie przeszła poważną operację. 3 kwietnia Daniela z małym Karolkiem wróciła do domu, ale miała problemy z oddychaniem i 8 kwietnia znów trafiła do szpitala. Jej partner został z trójką małych dzieci: Viktorem (4,5 l.) i Viktorią (2,5 l.) i kilkudniowym Karolkiem.
Do dzieci przychodziły panie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i położna środowiskowa. – Karolek nie przybierał na wadze i 9 kwietnia zawiozłem go do szpitala. Okazało się, że jako wcześniak ma problemy ze ssaniem – opowiada pan Leszek.
Ze szpitala Karolek już do domu nie wrócił, bo panie z MOPS-u napisały do sądu, że rodzina jest nieporadna, w domu panuje brud, a ojciec nie stosuje się do zaleceń. Na podstawie tej jednej opinii 13 kwietnia Sąd Rejonowy w Cieszynie zdecydował o przekazaniu Karolka rodzinie zastępczej. – Jak oni mogli to zrobić?! Przecież walczyłam o życie, a Leszek bardzo się starał! – płacze pani Daniela.
Kierownik MOPS nie ma nic do zarzucenia swoim pracownicom. – Zrobiliśmy to dla dobra Karolka. Ta rodzina nie chce współpracować z naszymi pracownikami. Dzieci były brudne i nie miały szczepień. Nie chcę zabierać wszystkich dzieci, ale muszę widzieć, że rodzice robią coś dla ich dobra. Wtedy sam napiszę wniosek do sądu o zmianę decyzji – zapewnia kierownik Zdzisław Dziendziel.
Leszek Ciemała uważa, że zabranie Karolka to zemsta za jego krytyczny wpis o MOPS-ie na Facebooku. Rodzice złożyli odwołanie od decyzji sądu.
Nie zabiorą Roksanki do domu dziecka
Odebrane dziecko wraca do domu
Bądź pierwszy!
Wyraź swoją opinię!