„Ci, którzy mają odwagę i są ludźmi uczciwymi, nie potrzebują krzyku i wrzasku. Zawsze wiedzą, co do nich należy” – odpowiedziała szefowa rządu.
Kolejny raz KOD -owcy popisali się brakiem kultury, nie tylko politycznej. Kilkunastu działaczy tej antyrządowej organizacji próbowało zakłócić lokalną uroczystość z udziałem premier Beaty Szydło.
Szefowa rządu uczestniczyła w obchodach 130-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzeszczach – swojej rodzinnej miejscowości.
CZYTAJ RÓ WNIE Ż: Premier Szydło do strażaków: „To dzięki wam polskie rodziny czują się bezpieczne. Wiemy, że można na was liczyć”
Wystąpienie premier zakłóciła niewielka grupa z KOD. Wznosili m.in. hasło: „Wolność, równość, demokracja”. Mieli transparent z napisem „Polska to nie twoja brożka”.
Demonstrację zorganizował Marcin Gębuś z tutejszego KOD .
Chciałem przypomnieć premier, że nie opublikowała wyroku Trybunału Konstytucyjnego i cały czas okłamuje społeczeństwo w różnych kwestiach
— powiedział w rozmowie z portalem Tomasza Lisa – naTemat.
Najlepszym komentarzem na ten kiepski pokaz są słowa, jakimi premier Beata Szydło odniosła się do manifestacji.
Ci, którzy mają odwagę i są ludźmi uczciwymi, nie potrzebują krzyku i wrzasku. Zawsze wiedzą, co do nich należy
— powiedziała szefowa rządu.
Akcja KOD -u w Brzeszczach nie zaskakuje, przyzwyczailiśmy się do różnych skandalicznych, a często także śmiesznych manifestacji. Szkoda tylko, że ten protest kilkunastu kodziarzy napsuł przeżywanie lokalnej uroczystości.
ak/ PAP /wp.pl
