Pod budynkiem Sądu Najwyższego w Warszawie odbywa się kolejny protest przeciwko planowanym przez Prawo i Sprawiedliwość zmianom w polskim sądownictwie. Uczestnicy “Łańcucha Światła” domagają się zdecydowanej postawy prezydenta wobec ustaw zaproponowanych przez partię rządzącą. “Łańcuch Światła” przyciągnął tłumy.
Pod budynkiem Sądu Najwyższego w Warszawie odbywa się kolejny protest przeciwko planowanym przez Prawo i Sprawiedliwość zmianom w polskim sądownictwie. Uczestnicy “Łańcucha Światła” domagają się zdecydowanej postawy prezydenta wobec ustaw zaproponowanych przez partię rządzącą. “Łańcuch Światła” przyciągnął tłumy.
Uczestnicy “Łańcucha Światła” zebrali się pod budynkiem Sądu Najwyższego chwilę po zakończeniu dzisiejszych protestów pod Sejmem. Demonstracja zorganizowana jest przez Stowarzyszenie Iustitia. – Postanowiliśmy się spotkać, by okazać jak bardzo ważne dla naszego Kraju są instytucje, których niezależność gwarantuje, że jesteśmy obywatelami demokratycznego państwa prawa – napisano w zaproszeniu.
“Łańcuch Światła i dobrych nadziei” rozpoczął się punktualnie o godz. 21.00. Przed Sądem Najwyższym zgromadziły się tłumy ludzi ściskających w dłoniach zapalone świeczki. Wśród obecnych są m.in. były opozycjonista Zbigniew Bujak, Prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis Irena Kamińska oraz rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek.
– To jest trochę inna demonstracja niż te, na których być może byliście Państwo w weekend. Nie jesteśmy tu w milczeniu, bo jest pogrzeb Sądu Najwyższego. Jesteśmy, bo to protest nadziei – powitano zebranych.
Manifestujący domagają się od prezydenta Andrzeja Dudy zawetowania ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa, ustroju sądów powszechnych i spodziewanej ustawy o Sądzie Najwyższym. Podobne spotkania odbywają się właśnie przed budynkami sądów we wszystkich większych miastach Polski.
“Precz z kaczorem, dyktatorem”. Ile osób protestowało? Będzie blokada Sejmu?
Kuriozalne pytanie i wulgarna odpowiedź Michnika. Emocje na proteście