Budowa ogrodzeń była dofinansowana przez Unię Europejską.
Komisja Europejska do Orbana: nie finansujemy płotów Jak ujawnił „El Pueblo de Ceuta”, główny dziennik tej enklawy, rząd premiera Mariano Rajoya został w ostatnich dniach zobowiązany przez lewicowe ugrupowanie Unidos Podemos do ujawnienia kosztu utrzymania ogrodzeń granicznych w Ceucie i Melilli.
Rząd wyjaśnił, że pieniądze kierowane przez Madryt na utrzymanie płotów na granicy z Marokiem są rozdzielane przez urząd sekretarza stanu ds. bezpieczeństwa, wchodzący w skład ministerstwa spraw wewnętrznych. W 2016 r. przekazał on na utrzymanie ogrodzeń granicznych w Ceucie 1,11 mln euro, zaś w Melilli – 1,05 mln euro. W pierwszym przypadku płot ma długość 8 km, w drugim – 12 km.
– Do tych środków należałoby dodać jeszcze kwotę 123 tys. euro na serwisowanie infrastruktury granicznej obu enklaw, a także 153 tys. euro na dział utrzymania czystości – poinformował dziennik z Ceuty. Z metalowymi prętami i kamieniami do Europy. Migranci próbowali wedrzeć się do Ceuty
Budowa ogrodzeń granicznych w północnoafrykańskich enklawach Hiszpanii ruszyła pod koniec lat 90. i była dofinansowana z funduszy unijnych – informuje na swej stronie internetowej hiszpańska organizacja pozarządowa Delwende, która m.in. zajmuje się pomocą dla migrantów. Zarówno w Ceucie, jak i w Melilli koszt inwestycji przekroczył 30 mln euro.
Ponieważ od 2005 r. afrykańscy imigranci coraz częściej starają się przedostać do hiszpańskich enklaw, ogrodzenia podwyższono do ponad sześć metrów, stawiając równocześnie dodatkowe płoty. Z czasem też powiększono infrastrukturę utrudniającą pokonanie ogrodzeń, jak rozbudowany system monitoringu i technologię nocnej obserwacji. Dodano także zakopane pod ziemią czujniki, które rejestrują ruchy osób przemieszczających się w pasie przygranicznym. Migranci zniszczyli ogrodzenie na granicy. Chcieli dostać się do Melilli
Rozbudowa ogrodzeń granicznych w Ceucie i Melilli nie odstraszyła imigrantów. Po 2014 r. nasiliły się masowe wtargnięcia, głównie grup z państw Afryki Subsaharyjskiej. Średnio raz na pół roku liczące po kilkaset osób grupy usiłują przeskoczyć ogrodzenie.
W czerwcu 2014 r. ówczesna komisarz UE ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem zapowiedziała podczas spotkania z ówczesnym szefem MSW Hiszpanii Jorge Diazem natychmiastową wypłatę dla rządu w Madrycie 10 mln euro na rozładowanie „napięcia migracyjnego” w Ceucie i Melilli. Pieniądze przeznaczono m.in. na rozbudowę centrów tymczasowego pobytu imigrantów (tzw. CETI) , a także na modernizację ogrodzeń granicznych.
Rzecznik prasowy Komisji Europejskiej Alexander Winterstein poinformował, że władze UE są gotowe przeanalizować zapowiadany przez rząd Węgier wniosek o finansowe wsparcie granic tego kraju. Zastrzegł, że KE nie finansuje budowy ogrodzeń, a solidarność działa w dwie strony.
O takie dofinansowanie zabiega premier Węgier Viktor Orban, który napisał w liście do szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera, że czas najwyższy, by europejska solidarność przejawiała się też w ochronie granic. Orban uznał za właściwe, by połowa kosztów poniesionych dotąd przez jego kraj na ochronę granicy, a wynoszących 270 mld forintów (ok. 883 mln euro) , obciążyła Węgry, a połowa – Unię Europejską.