Podniesienie minimalnego wynagrodzenia w 2018 r. do 2100 zł i stawki godzinowej do 13,7 zł – takie rozwiązania przyjęła dziś Rada Ministrów. Propozycję w tej sprawie przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Podniesienie minimalnego wynagrodzenia w 2018 r. do 2100 zł i stawki godzinowej do 13,7 zł – takie rozwiązania przyjęła dziś Rada Ministrów. Propozycję w tej sprawie przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Organizacje pracodawców chciały, by było to 2050 zł, natomiast związki zawodowe postulowały kwotę 2160 zł. Obecnie płaca minimalna kształtuje się na poziomie 2000 zł.
Marek Lewandowski, rzecznik prasowy NSZZ „Solidarność”, podkreślił, że propozycje rządu idą w dobrą stronę, ale są niewystarczające. Wskazał, że przy przygotowaniu rozporządzenia należy wziąć pod uwagę prognozy ekonomiczne.
– Propozycja rządu idzie w dobrym kierunku, jednak w naszej ocenie jest to zbyt mały krok. Polska gospodarka rozwija się dużo lepiej, bo trzeba pamiętać, że ustalając dziś płacę minimalną – musimy przewidzieć to co stanie się za półtora roku, ponieważ będzie jeszcze obowiązywała. Chociaż 2100 zł jest zgodne z mechanizmem, który od 2011 roku udało się wypracować – zbliżamy się do przeciętnego wynagrodzenia, do poziomu 50 proc. – to zbliża nas trochę wolniej niż byśmy chcieli. Propozycja „Solidarności” to 2160 zł i ona znacznie lepiej by odpowiadała temu, co dzieje się na polskim rynku pracy i temu, co dzieje się w gospodarce – zaznaczył Marek Lewandowski.
