Zakończył się remont cmentarza z czasów II wojny światowej przy ul. Bruzdowej w krakowskich Przegorzałach. Podczas wojny Niemcy rozstrzelali tam, wedle przekazó
– To trudne śledztwo. Nie dysponujemy żadnymi aktami, a zakładamy, że ludzi stracono na Glinniku w wyniku wyroków sądowych. Na razie efektów nie przyniosły też próby identyfikacji ofiar – mówi „Dziennikowi Polskiemu” prok. Waldemar Szwiec, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie. Prokurator z IPN przesłuchał około 30 osób, które straciły bliskich podczas okupacji w Krakowie. Nie wiadomo, ilu z nich zginęło na Glinniku. Wcześniej od osób szukających miejsca pochówku swoich krewnych biegły Instytutu Ekspertyz Sądowych pobrał materiał do badań DNA. Materiał biologiczny został zabezpieczony także ze szczątków, które wydobyto ze zbiorowych mogił podczas prac ekshumacyjnych. W latach 2014-2015 prowadzili je przy ul. Bruzdowej naukowcy z Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Udało się im wydobyć z ziemi szczątki 125 ofiar, które pochowane zostały uroczyście pod płytą pomnika upamiętniającego rozstrzelanych w Przegorzałach. Co ciekawe, tylko 84 nazwiska liczy odtworzona przez śledczych z IPN lista osób zabitych w latach 1939-44 przez Niemców w Przegorzałach. Z kolei z inicjatywy Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w latach 2016-2017 przeprowadzono remont cmentarza przy ul. Bruzdowej. Obejmował on m.in. konserwację i odrestaurowanie pomnika głównego oraz wykonanie napisu na ścianie pomnika ku czci pochowanych tam ofiar. Wczoraj dokonano odbioru technicznego. – Koszt tych prac wyniósł ponad 400 tys. zł i pokryty został z budżetu Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego – mówi rzeczniczka prasowa wojewody małopolskiego Joanna Paździo.
