Home Polish Polish — mix Bydgoszcz bez Alei L. Kaczyńskiego. Głos zabiera wojewoda

Bydgoszcz bez Alei L. Kaczyńskiego. Głos zabiera wojewoda

329
0
SHARE

Zamiast al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ul. Bernarda Śliwińskiego w Bydgoszczy znów jest al. Planu 6-letniego i ul. Przodowników Pracy. Po decyzji miejskich radnych swoje stanowisko ogłosił Urząd Wojewódzki.
“Przyjmujemy tę decyzję jako niezrozumiałą, godzącą w dobre imię śp. Lecha Kaczyńskiego i śp. Bernarda Śliwińskiego, a także gloryfikującą ustrój totalitarny. Stało się to z wielką szkodą dla wizerunku miasta Bydgoszczy w Polsce i świecie ” – napisano w komunikacie Urzędu Wojewódzkiego.
To reakcja na decyzję bydgoskich radnych, którzy już po kilkunastu godzinach od wcześniejszej decyzji wojewody, z powrotem przywrócili dawne nazwy ulic. Chcieli tego samorządowcy z PO i SLD. Radni PiS byli przeciwni.
Urząd wojewódzki w oświadczeniu przypomina, że ustawa na mocy, której dokonano zmiany nazw, została przyjęta także głosami opozycji.
“Nazwy te [al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ul. Bernarda Śliwińskiego – red.] zostały uprzednio zaopiniowane przez Instytut Pamięci Narodowej jako symbolizujące ustrój totalitarny i tym samym przeznaczone do zmiany. Warto pamiętać, że tzw. ustawa dekomunizacyjna została przyjęta zdecydowaną większością głosów. Poparli ją zarówno parlamentarzyści ugrupowań rządzących, jak i opozycji, w tym również z naszego województwa. Tym bardziej wczorajsze decyzje mającej większość w Bydgoszczy koalicji PO-SLD budzą zdumienie i pytania o celowość tych działań” – podano.
Jak podkreślono w komunikacie, teraz ruch należy do wojewody Mikołaj Bogdanowicz, który “w trybie postępowania nadzorczego wnikliwie przeanalizuje całą sytuację, a następnie podejmie przewidziane prawem działania”.
Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną samorządowcy mieli ponad rok na dokonanie zmian nazw. A że tak się nie stało, we wrześniu tego roku ten obowiązek przejął wojewoda, który wydał jak dotąd 13 zarządzeń zastępczych dotyczących Bydgoszczy. “Przyjmujemy tę decyzję jako niezrozumiałą, godzącą w dobre imię śp. Lecha Kaczyńskiego i śp. Bernarda Śliwińskiego, a także gloryfikującą ustrój totalitarny. Stało się to z wielką szkodą dla wizerunku miasta w Polsce i świecie ” – napisano w komunikacie Urzędu Wojewódzkiego. To reakcja na decyzję bydgoskich radnych, którzy, z powrotem przywrócili dawne nazwy ulic. Chcieli tego samorządowcy z PO i SLD. Radni byli przeciwni. Urząd wojewódzki w oświadczeniu przypomina, że ustawa na mocy, której dokonano zmiany nazw, została przyjęta także głosami opozycji. “Nazwy te [al. Lecha Kaczyńskiego i ul. Bernarda Śliwińskiego – red.] zostały uprzednio zaopiniowane przez jako symbolizujące ustrój totalitarny i tym samym przeznaczone do zmiany. Warto pamiętać, że tzw. ustawa dekomunizacyjna została przyjęta zdecydowaną większością głosów. Poparli ją zarówno parlamentarzyści ugrupowań rządzących, jak i opozycji, w tym również z naszego województwa. Tym bardziej wczorajsze decyzje mającej większość w Bydgoszczy koalicji PO-SLD budzą zdumienie i pytania o celowość tych działań” – podano. Jak podkreślono w komunikacie, teraz ruch należy do wojewody Mikołaj Bogdanowicz, który “w trybie postępowania nadzorczego wnikliwie przeanalizuje całą sytuację, a następnie podejmie przewidziane prawem działania”. Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną samorządowcy mieli ponad rok na dokonanie zmian nazw. A że tak się nie stało, we wrześniu tego roku ten obowiązek przejął wojewoda, który wydał jak dotąd zarządzeń zastępczych dotyczących Bydgoszczy.

Continue reading...