Home Polish Polish — mix Brudziński: Ani razu nie interweniowałem w sprawie Gawłowskiego

Brudziński: Ani razu nie interweniowałem w sprawie Gawłowskiego

246
0
SHARE

Ani razu nie interweniowałem w sprawie posła PO Stanisława Gawłowskiego, ani nie rozmawiałem o tej sprawie z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, przedstawicielami prokuratury ani służb; mówię to z pełną odpowiedzialnością – oświadczył wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
W grudniu funkcjonariusze CBA weszli do domu posła PO Stanisława Gawłowskiego w Koszalinie. Prokuratura zamierza postawić Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym.
“Stąd ta brutalna akcja”
Na czwartkowym briefingu w Sejmie Gawłowski zarzucił, że wymierzona w niego akcja CBA miała być prezentem dla Brudzińskiego, który jest wiceszefem PiS i przedstawicielem zachodniopomorskich struktur ugrupowania. – On nigdy nie wygrał na Pomorzu Zachodnim, stąd ta brutalna akcja, która sprowadza się wyłącznie do bardzo ostrego ataku – ocenił polityk PO. Dodał, że użyto wobec niego “służb w celach politycznych”.
Gawłowskiego wsparła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska. Podkreśliła, że PO zwracała się do marszałka Marka Kuchcińskiego o informację ws. działań służb podjętych wobec Gawłowskiego.
Na konferencji prasowej w Sejmie Brudziński podkreślił, że nie mógł wygrać wyborów z posłem Gawłowskim, ponieważ obaj pochodzą z różnych okręgów wyborczych: on z okręgu szczecińskiego, natomiast Gawłowski z koszalińskiego. – Jeśli chodzi o okręg koszaliński to w ostatnich wyborach pan poseł Gawłowski poniósł sromotną porażkę w zderzeniu z liderem PiS panem posłem Czesławem Hocem – zaznaczył wicemarszałek.
Brudziński odniósł się też, do słów szefa klubu PO Sławomira Neumanna, który pytał, ile razy rozmawiał o sprawie Gawłowskiego z Ziobrą lub dowiadywał się o nią w prokuraturze, czy służbach specjalnych.
– Padło pytanie ze strony pana posła Neumanna, ile razy w tej sprawie interweniowałem, rozmawiałem, czy to z panem ministrem Ziobro, czy z przedstawicielami służb. Otóż odpowiadam: ani razu. Mówię to z pełną odpowiedzialnością – oświadczył Brudziński.
“Wyjątkowo paskudne zarzuty”
Zdaniem Brudzińskiego stawiane mu zarzuty “są wyjątkowo paskudne”. – Które jakby odbijają się echem w stosunku do wszystkich polityków i wszystkich parlamentarzystów. Jestem z woli większości Sejmu również wicemarszałkiem Sejmu i nie ukrywam, że z olbrzymią przykrością przyjmuję fakt, że dzisiaj u boku posła Gawłowskiego, który formułował tego typu absurdalne zarzuty, stanęła pani wicemarszałek Kidawa-Błońska – podkreślił poseł.
Dodał, że “stawianie mu” tego typu zarzutów “to stawianie zarzutów całemu państwu”. Dodał, że po raz pierwszy ABW sformułowała zarzut wobec posła PO w 2014 r. – Jako żywo w 2014 r. ja nie miałem żadnego wpływu, tak samo jak nie mam dzisiaj na prokuraturę – mówił wicemarszałek Sejmu.
Zaapelował do polityków PO, by zachowali “pewnego rodzaju refleksję”, zanim po raz kolejny “w imię plemiennej solidarności” będą formułować takie zarzuty. Dodał, że dewastują one państwo. – Dewastują wszystko, co obywateli polskich powinno wobec takich instytucji, jak prokuratura, sąd, służby specjalne nastrajać szacunkiem i przekonaniem, że dłużej klasztor jak przeora, że raz rządzi taka partia, raz druga, ale wszyscy są równi wobec prawa – powiedział.
“Najlepszą obroną jest atak”
Do zarzutów Gawłowskiego odniosła się również rzeczniczka PiS Beata Mazurek. Podkreśliła, że PiS jest partią transparentną i nie ma nic do ukrycia. – Nie mamy nic do ukrycia, jesteśmy transparentni; stawiamy się zawsze gdzie trzeba i wyjaśniamy wszystko – zaznaczyła.
– Najlepszą obroną jest atak i to co robi PO to w sposób nieuprawniony i żenujący atakowanie PiS” – podkreśliła Mazurek. “PO próbuje atakować naszego wicemarszałka, ale z tym damy sobie radę – zapewniła.
Mazurek prosiła, aby opinia publiczna nie dała zwieść się PO. Przypomniała m.in., że “to za czasów PO” działał sędzia Ryszard Milewski. – Podczas przesłuchania świadków komisji reprywatyzacyjnej dowiedzieliśmy się, że służby nie mogły wchodzić do ratusza – dodała.
“Gazeta Polska Codziennie” ujawniła, że były wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, sekretarz generalny i szef PO w Zachodniopomorskiem, przed aresztowaniem ostrzegł Tomasza P., szefa zorganizowanej grupy przestępczej, o prowadzonym przeciwko niemu przez szczecińską ABW śledztwie; według gazety, ujawnił przy tym informacje z klauzulą “zastrzeżone”, które dostał od szefa ABW.

Continue reading...