“W tej sprawie jestem zdecydowanie zgodny ze stanowiskiem, jakie reprezentuje pan prezes Jarosław Kaczyński”.
Nie znam w szczegółach sprawy, ale biorąc pod uwagę skalę zarzutów, jak i stanowisko kierownictwa partii, które jak rozumiem wie więcej na ten temat, mogę stwierdzić jedynie tyle, że jestem rozczarowany i zaskoczony
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Łukasz Schreiber, odnosząc się do głosowania Senatu ws. Stanisława Koguta.
wPolityce.pl: Po głębokiej rekonstrukcji w mediach pojawiła się fala komentarzy, w tym bardzo krytycznych wobec niej. Tymczasem według najnowszego sondażu CBOS aż 42 proc. popiera rząd Morawieckiego, a tylko 14 proc. jest przeciwnego zdania. Co więcej, aż 61 proc. Polaków pozytywnie oceniło rekonstrukcję rządu, a tylko 9 proc. uznało, że to negatywne zmiany. O czym według Pana to świadczy?
Lukasz Schreiber: Świadczy to o kilku rzeczach. Po pierwsze o tym, że Polacy pozytywnie ocenili tę pierwszą połowę kadencji PiS, wywiązania się z obietnic. Po drugie, jest kredyt zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego, z tym jest związane też jego expose i wytyczenie ambitnych celów na drugą połowę kadencji. Wreszcie występuje zaufanie Polaków do decyzji prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Myślę, że nawet Ci zwolennicy PiS, którym te zmiany mogły się nieco nie podobać, to przecież dalej pozostają zwolennikami rządu. Zwłaszcza, że w mniejszym stopniu liczy się nazwisko ministra, a w większym, jakie prace są prowadzone. Jest nieco inna koncepcja, bo są teraz nieco inne zadania.
Ciekawą kwestią jest też poziom zaufania do samego premiera Morawieckiego. Według sondażu IBRiS z początku stycznia pan premier wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą liderowali w rankingu zaufania. Teraz sondaż CBOS zdaje się to potwierdzać, ponieważ zgodnie z nim aż 54 proc. Polaków to zwolennicy premiera, a tylko 20 proc. jest z niego niezadowolona.
To też pokazuje, że Polacy zaufali premierowi Morawieckiemu, wzbudza on wiarygodność. Jest osobą niezwykle kompetentną. Poza tym Polacy widzą, że był znakomity w roli ministra finansów i rozwoju. Udało się uszczelnić podatki i przeznaczyć te pieniądze na cele społeczne. Z drugiej strony proszę zauważyć, że badania pokazują też wzrost zaufania dla pani premier Beaty Szydło, która też potrafiła się zachować wspaniale i przyjęła stanowisko wicepremiera. Sama przez dwa lata wykonała niesamowita, gigantyczną pracę dla Polski.
Wydaje się, że na tak wysokie poparcie dla rządu ma wpływ zarówno postawa popularnej wśród Polaków Beaty Szydło, która zdecydowała się pozostać w rządzie jak wicepremier, jak również Antoniego Macierewicza, który zadeklarował, że dalej będzie wspierał dobrą zmianę.
Absolutnie tak. Platforma Obywatelska wymieniała ministrów po to, aby przykryć jakieś afery, kompromitacje. Natomiast obecna większość parlamentarna przeprowadza tego rodzaju zmiany w zupełnie innej sytuacji – po prostu zmiany planów zadań, koncepcji rządu. Ministrowie w żadnym razie nie odchodzą skompromitowani, ale po wykonaniu dobrej pracy, za którą wielu ich bardzo pozytywnie ocenia.
Na koniec zmienię jeszcze temat. Senat niewielką większością głosów nie wyraził zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie senatora Stanisława Koguta. Czy w Pana ocenie to dobra decyzja Izby Wyższej?
Nie znam w szczegółach sprawy, ale biorąc pod uwagę skalę zarzutów, jak i stanowisko kierownictwa partii, które jak rozumiem wie więcej na ten temat, mogę stwierdzić jedynie tyle, że jestem rozczarowany i zaskoczony. W tej sprawie jestem zdecydowanie zgodny ze stanowiskiem, jakie reprezentuje pan prezes Jarosław Kaczyński.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
