Home Polish Polish — mix Jan Peszek: Nie boję się tego, co dzieje się teraz w Polsce....

Jan Peszek: Nie boję się tego, co dzieje się teraz w Polsce. Myślę jednak, że lecimy w przepaść

327
0
SHARE

Wybitny aktor Jan Peszek przez wiele lat pracował z reżyserem Janem Klatą, teraz gra główną rolę w ‘Wielkim Fryderyku’. To pierwszy spektakl Klaty od czasu jego odejścia ze Starego Teatru. – Fryderyk mówi pod adresem Polaków zdania bardzo niepopularne. Z bólem, ale się z nimi zgadzam – mówi ‘Wyborczej’ Peszek.
„Wielki Fryderyk” Adolfa Nowaczyńskiego to kilkusetstronicowa „powieść dramatyczna”, zapomniana pozycja polskiej teatralnej klasyki. Napisany w 1909 r. przez endeckiego satyryka portret genialnego pruskiego tyrana, a zarazem polemika z polskimi wadami narodowymi. Uosobieniem tych ostatnich jest w tekście… biskup Ignacy Krasicki. Akcja dzieje się tuż po I rozbiorze Polski na zamku Fryderyka, w świecie dworskich intryg.
Spektakl jest pierwszą polską realizacją teatralną Jana Klaty, odkąd w zeszłym roku przestał on pełnić funkcję dyrektora Narodowego Starego Teatru w Krakowie.
Premiera 5 maja w Teatrze Polskim w Poznaniu. Klatę zaprosił tu Maciej Nowak, który z reżyserem współpracował na początku kariery – jako dyrektor Teatru Wybrzeże w Gdańsku zaprosił artystę do realizacji głośnego „H.” – czyli szekspirowskiego „Hamleta” w Stoczni Gdańskiej .
W roli Fryderyka – Jan Peszek, z którym „Wyborczej” udało się porozmawiać między próbami. Rozmowa z Janem Peszkiem
Jan Peszek: Nieustannie. Teraz szczególnie, jak zawsze przed premierą. Nie wiem, czy nie podjąłem się zadania ponad miarę. Ale chcę powiedzieć to, co mówi Fryderyk…
– Ugrupowania polityczne mają mniejsze znaczenie dla sztuki. Po pierwsze, Nowaczyński stworzył precyzyjną analizę mechanizmów władzy: czemu polityk musi się sprzeniewierzyć, co musi pokonać, a czemu musi być wierny. Po drugie, Fryderyk – Prusak – mówi tu pod adresem Polaków zdania bardzo niepopularne, z którymi z bólem, ale jednak się zgadzam.
Rola jest zawsze dla mnie pretekstem do powiedzenia czegoś ważnego. Dzisiejsze czasy są więcej niż burzliwe. A w takim czasie poglądy i opinie brzmią silniej i bardziej ekstremalnie niż w spokojniejszym okresie. Ta postać jest znakomicie skonstruowana, życia by nie starczyło, by całkiem zgłębić jej istotę.
– Tak, ale dla mnie najważniejsze jest to, co on zawiera. A są to, zdawałoby się chwilami, sprzeczne komunikaty. Ukazują Fryderyka w pełnym spektrum człowieczeństwa, ale i bezwzględności potrzebnej, by z anarchii wyprowadzić kraj na prostą. O Polakach Fryderyk mówi: „To nie jest naród serio, z którym by się dało coś wspólnie zrobić. Jak ich w ogóle można szanować, skoro się ich nikt nie boi? Dla Polaków można mieć współczucie, panie ministrze, i tyle. Sojusze należy sobie rezerwować dla innych”. Wobec tego, co się dziś w Polsce dzieje, ten tekst zdaje się przerażającym lustrem.
– Choćby pod tymi: „Muzyka to kąpiel dla ubrudzonej duszy ludzkiej, jak się jest zmuszonym do jakiegoś świństwa, to potem trzeba tylko brać takową kąpiel”.
– Jestem już dorosłym człowiekiem, który przeżył mnóstwo wstrząsów w tym kraju. Urodziłem się w ostatnim roku II wojny światowej. Nie mam poczucia lęku. Myślę jednak, że lecimy w przepaść.

Continue reading...