Sekretarz generalny i poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski pozostanie w areszcie – tak zdecydował dziś sąd okręgowy w Szczecinie. Utrzymanie aresztu prokuratura uzasadniała obawą matactwa procesowego. Zażalenie na kwietniowe postanowienie sądu rejonowego wnieśli trzej pełnomocnicy posła PO. Za korupcję pos. Gawłowskiemu grozi nawet 10 lat więzienia.
Sekretarz generalny i poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski pozostanie w areszcie – tak zdecydował dziś sąd okręgowy w Szczecinie. Utrzymanie aresztu prokuratura uzasadniała obawą matactwa procesowego. Zażalenie na kwietniowe postanowienie sądu rejonowego wnieśli trzej pełnomocnicy posła PO. Za korupcję pos. Gawłowskiemu grozi nawet 10 lat więzienia.
W połowie kwietnia posłowi PO Stanisławowi Gawłowskiemu postawiono pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne – związane z tzw. „aferą melioracyjną”. Chodzi o 105 inwestycji na kilkaset milionów złotych w Zachodniopomorskiem.
Poseł Gawłowski miał wziąć kilkaset tysięcy złotych łapówki. Gdy trafił do aresztu, jego obrońcy złożyli zażalenie, które dziś Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpatrzył. Gawłowski w areszcie pozostanie, gdyż zebrane dowody potwierdzają prawdopodobieństwo popełnienia przez posła zarzucanych mu przestępstw – uznał Sąd. Z takiego obrotu sprawy oburzony jest jego pełnomocnik Roman Giertych.
Te aferę należy wyjaśnić – mówi wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
W rządzie Donalda Tuska Stanisław Gawłowski pełnił funkcję wiceministra środowiska. Dziś sekretarza generalnego PO postanowiło bronić 7 byłych marszałków Sejmu: Marek Borowski, Ludwik Dorn, Małgorzata Kidawa-Błońska, Bronisław Komorowski, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna i Radosław Sikorski. Wystosowali oświadczenie, w którym domagają się ponownego glosowania w sprawie zgody na zatrzymanie pos. Gawłowskiego.
Oskarżenia te odrzucił dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
Ale to nie jedyny przygniatający fakt. Wokół afery pojawiły się nowe zarzuty Prokuratury – tym razem postawione teściom pasierba Stanisława Gawłowskiego. Halina i Piotr K. usłyszeli je w związku z apartamentem w Chorwacji, którego mieli być właścicielami. Prokuratura ustaliła, że ta nieruchomość w rzeczywistości należała do sekretarza generalnego Platformy. Oznacza to, że teściowie najprawdopodobniej pomagali posłowi w praniu brudnych pieniędzy z korupcji.
Fala stawianych zarzutów wokół afery melioracyjnej nie zmienią jednak obronnej retoryki partyjnych kolegów posła PO. To polityczna gra PiS – przekonuje Tomasz Grodzki z Platformy Obywatelskiej.
Teściom pasierba Stanisława Gawłowskiego podejrzanym o pranie brudnych pieniędzy grozi teraz 12 lat więzienia. Decyzję o tymczasowym aresztowaniu wydały dwa sądy, dlatego trudno zrozumieć głosy wskazujące na motywy polityczne – mówi adwokat Sławomir Koroluk.
Kolejne czynności procesowe ws. Stanisława Gawłowskiego będą przeprowadzone najprawdopodobniej jeszcze w maju. Sekretarzowi Generalnemu PO grozi 10 lat więzienia.
TV Trwam News/RIRM