Unia Europejska w kwestii relacji handlowych z USA mówi jednym głosem — powiedziała w Brukseli dziennikarzom minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Jak dodała, UE nadal liczy na pozytywny scenariusz rozmów z USA ws. ta
Emilewicz wzięła udział we wtorek w Brukseli w spotkaniu ministrów do spraw handlu państw UE, którzy omawiali bieżące kwestie w relacjach z USA, a także stan negocjacji umów handlowych UE z partnerami zewnętrznymi.
UE stara się uzyskać stałe wyłączenie z wprowadzonego przez USA w marcu 25-procentowego cła na stal i 10-procentowego na aluminium. Stany Zjednoczone zwolniły «28» z tych dodatkowych opłat, jednak tylko do 1 czerwca.
Minister podkreśliła, że najważniejsze jest to, iż w sprawach relacji handlowych z USA Unia Europejska mówi jednym głosem. «Komisja Europejska i komisarz ds. handlowych Cecilia Malmstroem została doceniona przez wszystkich za jej starania, aby ten dialog był prowadzony. Po drugie, wszystkie kraje członkowskie mówią jednym głosem. Wyrażamy wszyscy poparcie dla tego, aby takie środki pozataryfowe nie były wprowadzane. Przekonujemy USA, że prowadzenie tego typu polityki nie służy ani Stanom Zjednoczonym, ani Europie» — powiedziała.
Dodała, że wielokrotnie podczas spotkania przedstawiciele krajów UE podkreślali, że wprowadzanie taryf to «cofnięcie do XIX-wiecznych wojen celnych». «Tego żadne z państw członkowskich sobie nie życzy. Dialog prowadzony jest bardzo intensywnie» — zaznaczyła.
Powiedziała też, że obserwując stanowiska poszczególnych krajów w kwestii handlu z USA, nie dostrzegła znaczących różnic. «Nie słyszeliśmy zdecydowanego, twardego stanowiska francuskiego ani zdecydowanie odmiennego stanowiska niemieckiego. Myślę, że przede wszystkim to, co dało się słyszeć od wszystkich polityków przy stole, było jednoznaczne — w niczyim interesie nie jest to, aby prowadzić wojnę handlową między UE a USA» — zaznaczyła.
Dopytywana była też o informację o tym, czy realne jest zawarcie sektorowego porozumienia handlowego UE z USA. «Wiemy, że część towarów jest objęta szczególną troską i zainteresowaniem prezydenta USA. To szeroko rozumiany przemysł samochodowy. Pytanie, czy będzie otwartość po stronie amerykańskiej do tego, aby skoncentrować się tylko na tym obszarze. Mandat do takich rozmów dziś dostała komisarz Malmstroem» — zaznaczyła.
