Home Polish — mix To ostateczny koniec Pride of Poland? Nieoficjalnie: Janów Podlaski szykuje duże zmiany

To ostateczny koniec Pride of Poland? Nieoficjalnie: Janów Podlaski szykuje duże zmiany

366
0
SHARE

Pride of Poland przechodzi do historii. Stadnina w Janowie Podlaskim ogłosiła datę tegorocznej imprezy, podano też nową nazwę. Tymczasem dziennikarze radia RMF ustalili, że będą nowe zasady.
Nie ” Pride of Poland ” (Duma Polski) a “49th Janów Podlaski Auction & Summer Sale (49. Aukcja i Letnia Sprzedaż w Janowie Podlaskim)” – pod taką nazwą stadnina w Janowie Podlaskim reklamuje sierpniową imprezę dla miłośników koni arabskich. I chociaż w nowej nazwie znalazło się nawiązanie do długiej historii, to już wiadomo, że nie wszystkim przypadnie do gustu.
– Chyba ktoś uznał, że to już nie jest Pride of Poland, czyli duma Polski – krytykuje na łamach Money.pl Marek Trela, były szef stadniny w Janowie, który przed dwoma laty stracił stanowisko.
Jak ustaliło radio RMF FM, będą też zmiany w organizacji aukcji. Konie z prywatnych stadnin nie trafią na główną część imprezy tylko na tzw. Summer Sale. Na tym nie koniec. Na dwudniową imprezę (12-13 sierpnia 2018) mają mieć wstęp tylko VIP-y z zaproszeniami, a publiczność w będzie mogła pojawić się tylko na dniu otwartym (Janów Podlaski Open Day). To wszystko informacje nieoficjalne. Oficjalnie szczegółów jeszcze nie podano. Burza wokół Pride of Poland i kłopoty stadniny w Janowie
Impreza w Janowie pod nazwą “Pride of Poland” odbywały się od 2001 roku. W 2015 roku padły rekordy – za klacz Pepitę z janowskiej hodowli nabywca z Arabii Saudyjskiej zaoferował 1,4 mln euro; najwyższą cenę za klacz prywatnej hodowli osiągnęła Wasa – było to 252 tys. euro.
W lutym 2016 roku doszło do zmiany władzy w Janowie Podlaskim. Zdecydował o nich nowy minister rolnictwa rządu PiS, Krzysztof Jurgiel. Jako powód zwolnienia wieloletniego prezesa Marka Treli podano “utratę zaufania” i niegospodarność.
W marcu 2016 w Janowie padły dwie klacze należące do żony perkusisty The Rolling Stones, Shirley Watts .
Kolejne aukcje Pride of Poland nie pobiły rekordu z 2015 roku. Nie obyło się też bez głosów krytyki pod adresem nowego kierownictwa, a nawet… doniesienia do prokuratury. W 2016 r., ku zdziwieniu uczestników, klacz Emirę licytowano wówczas dwukrotnie. Za pierwszym razem osiągnęła cenę 550 tys. euro, w drugim podejściu jedynie 225 tys. euro.
Wyniki aukcji w Janowie Podlaskim Fot. Gazeta.pl
– Prezesi stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowicach, przepraszam za bardzo kolokwialne określenie, są nikim w świecie arabskim – mówiła w TVN24 Alina Sobieszak z magazynu “Araby Magazine”.
To nie był koniec problemów Janowa. W 2017 roku Pride of Poland zakończyła się wynikiem 410 tys. euro. Już wtedy padały opinie o końcu Pride of Poland.
W 2018 roku prezes stadniny w Janowie Podlaskim Sławomir Pietrzak został odwołany. Następnie – na dwa dni przed imprezą – Stadnina Koni w Janowie Podlaskim odwołała halowe zawody w skokach przez przeszkody. Powodem miały być “niesprzyjające warunki atmosferyczne”, ale nie wszyscy uwierzyli w to wytłumaczenie.
Poniżej filmik promocyjny tegorocznej aukcji w Janowie.
Nie ” (Duma Polski) a “49th Janów Podlaski Auction & Summer Sale (49. Aukcja i Letnia Sprzedaż w Janowie Podlaskim)” – pod taką nazwą stadnina w Janowie Podlaskim reklamuje sierpniową imprezę dla miłośników koni arabskich. I chociaż w nowej nazwie znalazło się nawiązanie do długiej historii, to już wiadomo, że nie wszystkim przypadnie do gustu. – Chyba ktoś uznał, że to już nie jest Pride of Poland, czyli duma Polski – krytykuje na łamach Money.pl Marek Trela, były szef stadniny w Janowie, który przed dwoma laty stracił stanowisko. Jak ustaliło radio RMF FM, będą też zmiany w organizacji aukcji. Konie z prywatnych stadnin nie trafią na główną część imprezy tylko na tzw. Summer Sale. Na tym nie koniec. Na dwudniową imprezę (12-13) mają mieć wstęp tylko VIP-y z zaproszeniami, a publiczność w będzie mogła pojawić się tylko na dniu otwartym (Janów Podlaski Open Day). To wszystko informacje nieoficjalne. Oficjalnie szczegółów jeszcze nie podano. Impreza w Janowie pod nazwą “Pride of Poland” odbywały się od 2001 roku. W 2015 roku padły rekordy – za klacz Pepitę z janowskiej hodowli nabywca z Arabii Saudyjskiej zaoferował 1,4 mln euro; najwyższą cenę za klacz prywatnej hodowli osiągnęła Wasa – było to 252 tys. euro. W roku doszło do zmiany władzy w Janowie Podlaskim. Zdecydował o nich nowy minister rolnictwa rządu PiS,. Jako powód zwolnienia wieloletniego prezesa Marka Treli podano “utratę zaufania” i niegospodarność. W w Janowie padły dwie klacze należące do żony perkusisty The Rolling Stones,. Kolejne aukcje Pride of Poland nie pobiły rekordu z 2015 roku. Nie obyło się też bez głosów krytyki pod adresem nowego kierownictwa, a nawet… doniesienia do prokuratury. W 2016 r., ku zdziwieniu uczestników, licytowano wówczas dwukrotnie. Za pierwszym razem osiągnęła cenę 550 tys. euro, w drugim podejściu jedynie 225 tys. euro. – Prezesi stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowicach, przepraszam za bardzo kolokwialne określenie, są nikim w świecie arabskim – mówiła w Alina Sobieszak z magazynu “Araby Magazine”. To nie był koniec problemów Janowa. zakończyła się wynikiem 410 tys. euro. Już wtedy padały opinie o końcu Pride of Poland. W 2018 roku prezes stadniny w Janowie Podlaskim Sławomir Pietrzak został odwołany. Następnie – na dwa dni przed imprezą -. Powodem miały być “niesprzyjające warunki atmosferyczne”, ale nie wszyscy uwierzyli w to wytłumaczenie. Poniżej filmik promocyjny tegorocznej aukcji w Janowie.

Continue reading...