Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu poinformowała, że najprawdopodobniejszą przyczyną pożaru toi-toia przy kamienicy, w której mieszka Krzysztof Brejza, było podpalenie. W najbliższych dniach śledczy planują
Do zdarzenia doszło pod koniec maja br. Ktoś podpalił kamienicę, w której razem z rodziną mieszkał Krzysztof Brejza. Pożar zajął toi-toia, który był tuż pod mieszkaniem posła PO. Ogień sięgał okien pokoju, gdzie spały dzieci polityka. Rozprzestrzeniał się po ścianie, na której były rury z gazem. – Chciałbym wierzyć, że to zwykły chuligański wybryk – mówił wtedy WP.
Po trwającym pięć miesięcy śledztwie Prokuratura Rejonowa w Inowrocławiu ustaliła, że ktoś celowo podpalił przenośna toaletę, z której korzystali robotnicy wykonujący remont kamienicy.