Do zaskakującej sytuacji doszło pod koniec dogrywki finału Pucharu Ligi.
Manchester City wygrał z Chelsea po rzutach karnych 4-3 w rozegranym na stadionie Wembley finale piłkarskiego Pucharu Ligi w Anglii. Po 120 minutach gry gole nie padły. Do zaskakującej sytuacji doszło w końcówce dogrywki, kiedy bramkarz Chelsea Kepa Arrizabalaga odmówił opuszczenia boiska, przez co trener „The Blues” wpadł w furię.
„Podczas ostatniego meczu ligowego Jagiellonia Białystok – Wisła Płock doszło do ubolewania godnego incydentu z naszym udziałem.